Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-03-21 14:07
hmmm to nie chodzi o to zeby regularnie co 3 godziny dziecko przystawiac, ma jesc na rządanie ale w nocy zeby te odstepy nie byly dluzsze niz 3- 4 godziny . przynajmniej ja tak zrozumialam .... ale co położna to inna szkoła . najważniejsze ejst jak dziecko sie najada i rośnie tak jak potrzeba :)
A tak właściwie to ja mam termin z OM na dzisiaj :D ale mam nadzieje że jeszcze z tydzień połaże z brzuchem
:)
2011-03-22 00:30
2011-03-24 10:05
Pati ja też karmię tylko piersią i mi położna identycznie powiedziała- na żądanie a co 3 godziny gdybym dokarmiała mlekiem modyfikowanym. Moja kruszynka też dużo śpi ale w dzień hahaha:D w nocy budzi się regularnie tak co 3 godziny poza tym marudzi średnio od 22 ale dajemy rade troszkę niewyspana jestem próbuje nadrobić w dzień ale wiecie jak to jest. Poza tym moja Lenka dostała w buzi pleśniawki i zaczynamy walke z nimi:(
Wytrwałości marcóweczki i zdrówka dla naszych pociech:)
2011-03-25 15:13
2011-03-25 17:12
2011-03-25 23:46
Kochana dasz sobie rade,ostrzegam nie jest latwo...zobacz jaka cisza ;) ale kazdy jego grymas czy nawet samo spojrzenie na malca wynagradza wszystko.
Ja mialam takie momementy ze i sie splakalam ale to tez napewno hormony no i brak mojego J i zmeczenia robia swoje,gdyby nie mama,nie wiem co bym zrobila.
Mi niestety zanika pokarm i w sumie sie zalamalam ale dalej bede sciagac i do tego maly zaczal miec kolki i zanim zdalam sobie sprawe o co chodzi,nacierpielismy sie obydwoje...wkoncu zadzwonilam do lekarki i kazala kupic lek homeopatyczny ktory na szczescie poskutkowal i juz jest spokoj i maly wkoncu spi spokojnie.
Do wszystkiego dochodzi sie metoda prob i bledow,niestety
Buziaki dziewczyny i pozdrowienia,pora na karmienie :)
2011-03-26 09:03
faktycznie już koniec marca. Mój Bartolini za 2 dni skońćzy już miesiąc! jak to zleciało:) w końcu 2 dni temu DOPIERO! odpadł mu pępek:)
co do marudzeń mojego szkraba już mu widze że przechodzi chyba ten okres płaczu okrutnego w nocy. co do wyspania jest dobrze nie narzekam:)
widzę że chyba u wszystkicgh dzieci po ok 2 tygodniach po urodzeniu zaczyna się płacz hehe :)
to koniec mojego pisania bo ktoś się wierci :)
2011-03-26 13:47
2011-03-26 15:48
Tak sobie myśle i rzeczywiście czas mi ucieka strasznie szybko teraz ciągle tylko przewijanie karmienie i drzemka żeby odespać troszke noc:P mam problem z podawaniem witaminy K i D mam je w jednej kapsułce niby ale jak podaje to mała nigdy nie wieźmie wszystkiego bo połowe wypluje połowe ja mam na palcach i martwie sie że nie dostaje tyle ile powinna. Poza tym za tydzień czeka nas pierwsza wizyta u pediatry i jakos się tym stresuje może dlatego ze sama nigdy nie lubiałam chodzic po lekarzach i przychodniach:|
Kosmitka napewno sobie poradzisz wydaje mi się że po porodzie kazdy dostaje takiego pozytywnego kopa do działania i siły... ja też podobnie jak kasia nieraz się poplacze szczególnie iedy nie mogę uspokoic Lenki albno kiedy jestem naprawdę niewyspana i zmęczonale to prawda że każda minka mojej kruszynki każdy jej odgłos albo widok jak spokojnie śpi wynagradza mi wszystko...
Młoda współczuje Ci, że kroplówka nic nie dała:( widocznie jeszcze nie czas jedyne co moge teraz napisać to korzystaj dziewczyno i śpij jak najwiecej odpoczywaj i rób same przyjemne rzeczy dla siebie bądź egoistką przez ten czas do porodu bo potem wszytsko się zmieni:D
Buziaki dla was i wytrwalości marcóweczki:*
2011-03-26 20:20
Dobra rade daje Ci Ania,Mloda odpoczywaj i relaksuj sie ...i nie boj sie,wkoncu ten Twoj malec bedzie chccial wyjsc,mysl pozytywnie i napewno bedzie dobrze :)
Maly znowu chyba ma kolki,pochwalilam lek i na darmo,placze i prezy sie a uspokaja sie tylko na rekach i tak usypia ale nie daj Bog polozyc go do lozeczka czy wozka (bo cos nie bardzo lubi lozeczko) to odrazu sie budzi i jest koncert ;)...ja spie moze po 3 godz na dobe i nawet nie moge odespac w dzien bo maly nie spi,mama zajmuje sie nim chyba wiecej jak ja ale zawsze jest cos do zrobienia,obiad,pranie delikatne ;) hehe ogarniecie chatki itd
Aniu ja dostalam dla malego witaminki w kropelkach i sa jak syropek,geste i slodziutkie,maly tak smiesznie mlaska jak mu je daje,zjadlabym go wtegy jest taki slodki :)
Naprawde czasem ogarnia mnie bezsilnosc,tak jak Ania pisze,jak nie moge go uspokoic albo nie chce spac i mam dziwne uczucie ze nie jestem dobra mama i nie dam sobie rady...ale tak bardzo kocham mojego Skarba i juz nie wyobrazam sobie zycia bez niego,nadal naszemu zyciu jakis sens,choc czasami nie jest latwo ale to samo zycie :)
Buziaki dziewuszki :)