Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-01-05 20:49
Ciężko ocenić, bo skurcze miałam już przed południem, a do szpitala dojechałam ze sporym rozwarciem. A potem niestety dopadł mnie kryzys 7 cm i od 17 do 18:30 nic nie chciało się ruszyć, a skurcze podobno KTG pokazywało dosyć silne. No ale jakoś przed 20 położna powiedziała, że jest rozwarcie i się zaczęło, nie pamiętam nawet ile razy parłam :)