Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
To dobrze Boszka ze wszystko ok widac Witus daje mamie ostro w kosc ale co sie dziwic jak juz spory chlopak z niego. Luki a co z tym twoim czopem odchodzi jeszcze. Fizycznie jestem obolala bola mnie plecy a jak troche pochodze po domu i np losprzatam to masakra dzis robie sobie luzny dzien mam tylko pranie do poprasowania. Ostatnio nawet juz maz zabiera corke na dwor na spacer bo ja pozniej stekam ale nie zawsze sie udaje.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Boszka czyli do porodu nie skoncza tego remontu bloku? Wspolczuje u nas w sasiednim robili i soe strasznie kurzulo a co dopiero jak by nasz mieli robic! Ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze i widzialas synka:) juz ostatnia prosta wiec trzeba wytrzymac, zreszta w porownaniu do tego co juz przeszlysmy to te ostatnie chwile to pikus tak mi sie wydaje.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Odpoczywaj Weronka ile mozesz, mi plecy tak nie dokuczaja ale czasem jak bol zlapie to nie wiem jak lezec bo nie pomaga. Oj ja ostatnio za te prasowanie sie biore ale dluzej postac nie moge bo bol mnie lapie. Dzis tez postaram sie to zrobic do konca.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Karolina i Luki wy jutro macie wizyte tak?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Moja wizyta? Co tu duzo mowic? Nie nadaje sie na matke i to moja ostatnia swiadomie podjeta decyzja o dziecku. Szlak by to trafil. Mala ma juz 3800. I co z tego ze tyle ograniczam? I co z tego ze sie staram? Nie wystarczy. Jestem beznadziejna. Powinnam wszystko zrobic dla tego dziecka. A ja cholera nie moge sie powstrzymac przed podjadaniem. Co ze mnie ze matka?? Wizyta za tydzien. Mam do poloznaj chodzic dwa razy w tygodniu na ktg. Oprocz wagi usg nie wykazalo niczego niepokojacego. Ja juz sama nie wiem.. Jako jedyna w rodzinie mam ta cholerna cukrzyce... Taka wybrakowana jestem. Ciesze sie patrzac na moja starsza coreczke. Taki skarb udalo mi sie pod sercem donosic. Ale nie mam juz sily. Tyle
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Weronka, wczoraj mialam.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Karolina, rozumiem Twoją frustrację.. Tylko że cukrzyca nie jest z Twojej winy. Jesteś w ciąży, nie masz wpływu na to, co dzieje się w Twoim organizmie. A Matką będziesz wspaniałą, bo jesteś już na końcówce, a za to masz ode mnie medal! Zobaczysz, za te kilka tygodni wszyscy będą się cieszyć z Wami z narodzin. To będzie piękny czas :) A teraz weź kalendarz i zaznacz sobie ile dni już dla tej Waszej dziecinki przetrwałaś. Przecież te wszystkie miesiące to bardzo długo..i na każdym kroku wyrzeczenia. Masz prawo mieć już tego dość.. Trzymaj się i nie trać sił :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Naprawdę podziwiam Cię, że funkcjonujesz z tą cukrzycą. Ja niedawno tylko raz w życiu spotkałam dziewczynę z cukrzycą, była w szpitalu obok mojej koleżanki na sali. Musiała co rusz kontrolować cukier, byłam w szoku, to naprawdę ogranicza życie. To niesamowite, ile matka potrafi zrobić dla swojego dziecka. I Ty też doceń sobie, niektóre matki nawet w małym procencie nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest zdrowie w ciąży. A Ty robisz co możesz. A podjadanie? Trudno, najlepszym się zdarza. Musisz przecież skądś czerpać energię ;) Przecież dziecko wszystko z Ciebie wyciąga, wszystkie witaminy, całą Twoją siłę.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Karolina mysle tak jak Boszka ze jestes wspaniala mama a cukrzyca to nie twoja wina , wiem ze nam latwo sie mowi a w glowie mysli i tak swoje ja bardzo dlugo nie moglam sie uporac z poczuciem winy po smierci synka chociaz tak naprawde nie moglam nic zrobic bo ta wada szyjki wychodzi dopiero w ciazy. Jeszcze troszke.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Dziewczyny co macie spakowane dla malenstwa na wyjscie ze szpitala?