Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Dziękuję DZIEWCZYNY, że mnie tak witacie, aż mi głupio się robi:D Zuziu co do tej dziewczyny to od początku powinnaś wyłożyć karty na stół dla męża, serio nie powinnaś tego w sobie dusić. Ja bym nie wytrzymała i już. Jestem zazdrośnicą i mój facet o tym doskonale wie. No może nie urządzam awantur na wielką skale ale nieraz mu powiem "widziałam spojrzałeś w lusterko na pewno patrzyłeś na tyłek tej panny co przechodziła!";) taka głupia jestem ale on już się przyzwyczaił:D niektóre postępki mu wypominam do dziś choć bardziej na śmiech niektóre rzeczy bierzemy:))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Iza a sprawdzałaś Moni gorączke? Nie miała po szczepieniu? Ja to dzieci na szczepienia mam dobre. Płaczą bo płaczą ale po powrocie jest dobrze. Późno się kładziesz spać ale ja też różnie chodze:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Daja. Mnie rodzice chyba by zabili jak bym w ciąże zaszła w tak młodym wieku. Pochodze z małej wioski na Podlasiu ludzie żyjący tam żyją w jakiejś innej rzeczywistości - z biegiem lat to zauważyłam. Jak sobie poradziłaś? Znam twój ból odnośnie znajomych. Ja się przeprowadziłam tutaj, moi zistali 250 km stąd. Męża znajomi się oswrócili gdy pojawiła się pierwsza córka. Później wracali.. gdy chcieli kasy pożyczyć. Ogólnie tu jest tragedia każdy każdemu wszystkiego zazdrości. Nie wiedziałam nawet, że w ludziach może być tyle zawiści, goryczy. Co zmieniliśmy samochód to nam rysowali. Wyobraźcie sobie sytuacje że jechaliśmy w daleką podróż z paro miesięczną córeczką a nam w samochodzie wszystkie koła poluzowali.. Całe szczęście mąż zauważył w pore. Teraz z czasem mam super koleżabke z pracy wpadnie czasen na herbate lubie z nią rozmawiać ale nie o takich sprawach hmm czulszych bo nie otworze się przed nią aż tak. ZUZIU też miałam orzyjaciółke Ize. Świetna dziewczyna ale nasze drogi niestety się rozeszły pare lat temu. Teraz odnowiłam z nią kontakt ale to już nie to samo. Za dużo przeżyć nas dzieli. EWELINKA zazdroszcze ci talentu kulinarskiego!! Ale tak pozytywnie:) jak ja dla córki raz tort robiłam to patrząc na to zastanawiałam się co to jest:D wyglądu żadnego nie miało:D ale serce mi się radowało bo cóecia była baardzo szczęśliwa:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Moja córa w domu bo brzydki kaszel ma i chce ją przetrzymać pare dni. ZUZA powodzenia na badaniach nie daj się im;) ja chodzę ciągle z komputerkiem bo mam pompe insulinową. Oby żaden wirus u twego męża. MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY!!!!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Ja tez mam przyjaciolke a poznałam ja jak przyjechałem pierwszy raz do mojego na sylwestra. Oj my to ogolnie z nią i jej facetem to padamy o wszystkim nie ważne czo o sexie papiezu czy polityce hihi. Teraz dzieci mamy oni tez syna rocznego wiec juz tak nie bardzo przyjezdzaja bo sa ze szczecina.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Tak pewnie wysle Ci zdjecie przepisu tylko sie troche ogarne. Jak sobie poradzilam? Po pierwsze rodzice byli wsciekli tez jestem z malej wioski. Ojciec nieodzywal sie do mnie przez cala ciaze traktowal mnie jak powietrze. Do dzisiaj potrafi wypomniec ze tak wczesnie zaszlam w ciaze. Nie mialam w nich zadnego wsparcia. Musialam radzic sobie ze wszystkim sama. Pomagal mi moj chlopak . jako matka chyba odnioslam sukces bo mam piekna zdrowa madra i grzeczna corke. Corka ma 7 lat jest bardzo uczuciowa i ma do mnie duzy szacunek. Wiem ze dobrze ja wychowalam. Jak corka skonczyla rok rozstalam sie z jej ojcem z ktorym od tamtej pory nie mam kontaktu. Po naszym slubie moj obecny partner adoptuje teraz juz nasza corke. Czekam na to i to bardzo. Chce zebysmy byli juz taka pelna prawdziwa rodzina z jednym nazwiskiem. Niestety bedzie sie to musialo odbyc przez sad bo najpierw moj byly musi sie zrzeknac praw. Jak corka sie urodzila mieszkalam u niego bardzo mi pomagali jego rodzice finansowo bo corka zajmowalam sie sama. Balam sie pozniej wrocic do rodzinnego domu ale nie mialam wyjscia.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
Ewelinko super ze masz takie zdolnosci chetnie bym sie nauczyla piec takie roznosci. Iza jak coreczka lepiej?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Daja przykro sie czyta takie rzeczy ze rodzice sie wypinaja. Ja pewnie gdybym byla w ciazy w takim wieku pomogli by rodzice. Tez mam nazwisko ojczyma tylko u nas bylo prosciej bo mialam wpisane ojciec nieznany a ojczym tylko w urzędzie uznał mnie jako swoja corke. Teraz tego sie tak łatwo nie da odkrecic bo chciałam z powrotem wrócić do nazwiska matki ale to tez przez sąd. Z rodzina oczyma od wielu lat nie utrzymuje kontaktu. Ojczym  nas zostawił jak bylam w technikum ale w sumie jakis tam kontakt mam. Ale nie zmienia to faktu ze chciałabym sie od tego nazwiska uwolnić. 

 

Corka po trudach zasnęłam kolo 1 a po 4 mleko pila. Teraz wstała na mleko. Zjada i tak lezy w łóżeczku. Podejrzewam ze sie przepadła bo moj jak tylko plącze daje jej mleko. Ja czekam zawsze zeby nie jada częściej niz 3 h.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Co do pieczenia tez lubie choć zawsze biszkopt każe tesciowej piec. Tez jest kucharka :) ja uwielbiam robic kremy prawdziwe na masle. Zznalazlam przepisy na kemy w jej zeszycie ze szkoły i sa to rewelacyjne przepisy choć trzeba uważać zeby sie nie zwazyly. 

 

A na corke znalazlam śmieszny sposób zasypia z moim stanikiem na glowie bo nie mialam w nic innego w pokoju co bylo przezemnie noszone hihi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Izka. Ale ja się uśmiałam!! Normalnie tak przeczytałam twój wpis to nie mogę przestać się śmiać. Aż mi łzy lecą hehehe dobre z tym stanikiem :p