Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Widze ze wszyscy gotuja :) agata do rodzinnego najpierw. Taka piekna pogoda dzis na dworzu a mi lep peka. :( ale od rana posprzatalam w calym domu i wypralam malemu wszystko w reku ze wg na to ze pralka nie wiruje bo cos sie popsulo no i krzyk w domu jest ze przed samymi swietami na okraglo chodzi pralka. Szwagierka caly czas chodzi i pranie wstawia po pol pralki no szlak trafi. Nie dosc ze mialam caly kosz prania malucha to jeszcze mam caly kosz prania naszego :(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Zaraz wroce ze spaceru to jeszcze chociaz nasze akarpetki w reku ogarne bo nic wiecej pewnie nie dam rady zrobic.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

Zuzia mnie przy żelazie bolał brzuch jak mnie zbierało na kibelek, no i czarne stolce że masakra, z poczatku sie wystraszyłam, ale na szczescie żadnych zatwardzen.

synek juz oki w przedszkou buszuje, prawdopodobnie to jednorazowa akcja, moze za mocno pocisł i twarda kupke miał, zatwardzen nidgy nie miał, codzien chodzi do ubikacji, niekiedy dwa razy dziennie.

 

co do tarczycy mam ok 2,7 biore tabletki 50tki ale teraz juz miesiac biore poprawa mysle juz bedzie, kołatania, walenie serca zuzia  to ja mam z tej mojej wady serca. mam nadzieje że sie jednak wyrówna poziom tego tsh wkoncu zeby z czystym sercem moc sie zaczac starac. a powiedz jeszcze raz, tak podsumuj co ci za badania porobili i co ci mówią, co dalej?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Badania na krzepliwość (tam tych badań jest z 30), badania na Toczeń, badania genetyczne, głównie z tej kategorii z krwią związane. Usiądę spokojnie i tobie to wszystko napiszę. Nic mi nie mówią. Wszystko może być u mnie. Z racji tarczycy, złych wyników krzepnięcia krwi,  żylaków i zakrzepów. Dopiero zobaczę jak ginekolog to wszystko podsumuje. Pewnie będzie w kropce, bo za dużo się nie wyjaśniło. A jeszcze dochodzi tarczyca gdzie ja biorę 100 tabletkę codziennie, a wyniki są całkiem poza norma przy lekach :( sama nie wiem co będzie. Co powie lekarz. Mam wrażenie że ona sama nie wie co robić. Wiesz ja Ewelinka już w tej ciąży a to mija 4 ciąża była, brałam przecież od samego początku dużo leków, na podtrzymanie, na krzepnięcie krwi, to nie wiem co teraz wymyśli na kolejną ciążę. Napiszę ci potem k tych badaniach wszystkich ;* 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

a zdecydowałąś sie isc do innego ginekologa na konsultacje?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Co do zelaza bralam prawie cala ciaze i ciagle zaparcia. Naa szczescie wrocilo do normy teraz wystarczy ze poczuje zapach kawy i lece zeby zdazyc :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

ja też nie miałam z tym problemów nigdy :) ja wypije capucino albo zjem jabłko, jogurt i moge iść ;)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Ewelinka. Zdecydowałam się. Mam namiary na 2 ginekologów poleconych przez znajome osoby. Ale tak jak pisałam. To wszystko chyba mnie przerasta. I uciekam od problemu. Najchętniej wogole bym nie poszła już nigdzie, tylko zaczęła się starać bez słuchania tych ich wywodów. Mam za sobą 4 ciąże a tyle lekarka w ciąży z Dorotka była rozsądną, kompetentna i naprawdę jej ufałam... Niestety po ciąży się zepsuło. Miała prawie 60 lat, sama była chora i nie zauważyła w czas moich problemów z prolaktyna, zapaleniem szyjki macicy, teraz potrzebuje ginekolog która specjalizuje się w trudnych ciążach i poronieniach, a raczej by ich uniknąć, ale kiedy już te tematy będą za mną kiedyś wrócę do tej mojej starej Pani dr ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Teoretycznie ta u której już 2 razy poroniłam jest takim lekarzem specjalizującym się w zagrożonych ciążach, problemach w zajściu itp. ale jakoś nie pykło coś z nią, zobaczę co mi teraz powie. Boje się iść. Boje się ruszać temat, boje się wogole tych emocji. Pragnę dziecka bardzo, ale te emocje wykańczają. Marzy mi się normalny wspaniały na luzie czas oczekiwania na ciąże potem na dziecko ;) a dla mnie to tylko ból, strach i paraliz już teraz. Ale niestety i za kilka lat to się może nie zmienić. Szkoda że bociany nie przynoszą dzieci :( 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Zuziu i Ewelinko jest mi tak was szkoda , żal mi waszych aniołków,i żal mi tego że ciężko wam się cieszyć ze starań o ciążę. Bo wyobrażam sobie jak bardzo paraliżuje was strach czy tym razem będzie dobrze. Czy tym razem się uda. Podziwiam was , że mimo wszystko dalej walczycie. Zuzia pamiętam jak straciłaś ciążę a mimo to pisałaś tutaj. Potem Ewelinka najpierw radość ,potem łzy. Wiecie co , płakałam razem z wami. Ja nie straciłam ciąży, chodź byłam w lutym przekonana że tak będzie. Dokładnie 26 lutego . Mimo krwawienia ,nie stało się najgorsze. Ale pamiętam ten strach. Byłam wtedy załamana. Mój mąż chciałby mieć czwarte dziecko. Ale ja tak bardzo boję się komplikacji i tego strachu który pamiętam z tej ciąży że nie dam rady. Ja wam bardzo kibicuję dziewczyny, podziwiam waszą siłę. I wierzę że doczekamy się tu waszych maluszków :-*