A to widzicie ja to chorowita jednak chyba :/ wyjdę w krótkim rękawku i za 5 min angina, gardło wszystko zawalone... A dbam o siebie to jednak mam niska odporność. 

AAgatka. Co u ciebie?? Nic się nie odzywasz??? 

Dziś 8 dzień diety - znaczy zdrowego jedzenia. Wszystko gotowane ,dużo warzyw i owoców :-) spaceruje codziennie 4 i pół km . A wieczorem orbitrek ale tylko 10 min. Narazie się trzymam. Ale brakuje mi tego podjadania :-)na brak cukru nie narzekam bo są fajne przepisy z owocami które mi zastępują :-) . Mój mąż myślał że to moja fanaberia z tym zdrowym jedzeniem i miał nadzieję że mi przejdzie a tu się zdziwił. Musi się też na te 3 miesiące przestawić. Bo nie wyobrażam sobie gotować dwa obiady. Ale ta dietetyczka naprawdę fajne przepisy dała. Więc myślę że rodzinka niema co narzekać :-)

Ja kiedyś też biegałam w krótkim rękawku. I nigdy nie chorowałam. Ale niestety teraz jak wystawie nią przez okno gdy na dworze zimno to zaraz też angina.

Ja hybrydy też robię na naturalnej krótkiej płytce. Bo przy Olci to króciutkie pazurki muszę mieć. Przeważnie na czerwono. Jakoś tak lubię mieć czerwone pazurki :-) sama sobie robię bo nieda rady się wyrwać bez ogonka (tzn Olci ) :-)

Miałam wrócić w marcu do pracy ale zostanę z Olcią pełny rok na macierzyńskim:-) cieszę się że w końcu podjęłam ostateczną decyzję. Dziś znów dwie klientki dzwoniły żeby już na marzec się zapisać. Cieszy mnie to bo prawie codziennie ktoś dzwoni czy już wracam :-) ale nie mam możliwości zostawić Olci np mamie. Bo ona pilnuje siostry córki . A poza tym chyba ja niechce. Dwoje dzieci pilnowała mama bo ja zajęta karierą. Ale przynajmniej trzecie wykochane od rana do wieczora przeze mnie. Ostatnio nagrałam na tel jej pierwszy głośny śmiech . Bezcenne chwilę. Na szczęście możemy sobie na to pozwolić żebym posiedziała z nią w domu :-)

Moja tez sie tak glosno smieje i ciaga zabawki powieszone na lozeczku i smieje sie do nich ;) dzis wymienialam garderobe bo juz wyrosla :) powyciagalam na 74 ciuszki bo te na 68 albo male albo na styk :) akurat ma fajna kurteczke na 74 bo kombinezonu nie mam no tylko na 80 panterke 

Izunia. Ja wyczytałam w pytaniach twoja odpowiedź. Ja nie wiedziałam że ty też poronilas aż 4 razy... Kochana to też przeszłaś smutne chwile. 

Agtska. Super że zostaniesz przynajmniej też będziesz z nami! Bo jak wrócisz do pracy to czasu może na 40stke zabraknąć ;( ale mam nadzieję, że będziesz z nami zawsze! Jej Agatka. Super że masz swoje wierne klientki! Miejmy nadzieję że poczekają na ciebie! ;* 

Zuzia szczeze powiedziawszy tylko pierwsze poronienie w 10 tc przezywalam bylo to zanim zaszlam w ciaze z synem. Pozniej 3 razy w 5-6 tc nie przezywalam bo staralam sie nie nakrecac. Wiadomo przykro bylo ale nie tak jak w 10 tc i po lyzeczkowaniu jak wyszlam ze szpitala.