Ja mojej Oli też daje podwójna dawkę witaminy D3 ale to z racji tego że kości czaszki były długo miękkie i pediatra zalecił. Ale kto wie , może dlatego te 5 miesięcy nie chorowala. Dziś niema już gorączki ale nosek przytulanka :-( Zuzia biedna ty. Ciągle coś się do Ciebie przypałęta.

Miało być nosek przytkany :-)

Dzieeczyny lubicie lepic pierogi? Ja nie przepadam a u mnie wszyscy dali by sie pokroic za ruskie. Dlatego tez robie oszukane farsz normalnie jak na ruskie i zawijam w nalesniki. Szybko prosto i smacznie. Dzisiaj wlasnie takie robie

Zuzia ale Cie mecza te choroby ciagle cos. I bardzo czesto macie jelitowke. Musisz zaczac brac cos na odpornosc. Biedna Olcia mam nadzieje ze szybko jej przejdzie

Gdzie sie podziewa Boszka i Stokrotka??

Zuza biore stale codziennie tylko latem nie biore bo nadmiar moze bodajrze poparzenia sloneczne powodowac.

Co do pierogow to tez nie lubie kleic tesciowa to robi.

Agata dużo dużo zdrowka dla malutkiej ,biedna taka mała a katar meczy takiego maluszka :( Zuza idź do lekarza to sie za długo ciągnie ,bie mecz sie , dużo dużo zdrowka dla ciebie :* rosół ,ciepły koc i wygrzewaj sie . Co do pierogów ja uwielbiam lepić :) noe taz na praktykach w technikum jak mieliśmy w restauracjach po 6godzin robiłam pierogi ;) teraz w domu tez robię zwykle jak zaczynam to robię pare partii bo z mięsem (dla męża),ruskie lub z kapusta i grzybami (dla mnie)i malinami /truskawkami lub jagodami dla dzieci :) robię raz na pare miesiecy ok 200szt i mam zamrożone potem

Dziewczyny ja pierogów nie umiem robić - ile razy próbuje to tyle razy przy gotowaniu farsz wypływa bo pieruny się nie kleją :-(

Ja widelcem ugniatam to mam pewnosc ze sie nie rozkleja

Ja kleje w palcach , mam taka technikę widocznie skuteczna ze sie nie rozklejają