Najaktywniejsze:
Komentarze
2018-05-10 07:25
Myszka. Każda ci to powie że taki szalony czas korzystania z bliskości z facetem lepiej sprzyja niż słuchanie się jak w zegarku owulacji (czyli jednocześnie myślenie tylko o prokreacji, ) i skupianie się tylko na tym. Oszczędzanie plemników itp. dla mnie to raczej nie działa. Kobieta z marszu jest spięta, i może mówić że jest inaczej, ale nie jest. Ja zawsze a mam za sobą 4 ciąże. Zawsze kiedy chciałam, spinalam się to nic. Nic. Nic. Udawało się zawsze w tym czasie kiedy wcześniej już odpuściłam totalnie. Kochaliśmy się bo mieliśmy ochotę. Nawet często nie w dni płodne. Ale ja nie byłam już nastawiona na ciąże,bo się poddałam że się nie udaje. I tu nagle... Wielka sprawa jest podświadomość, nastawienie
Ewelinko. Spróbuj ten miesiąc od dziś, wogole nie wiązać współżycia ze staraniami. Daj sobie szansę w tym. I daj czas działać spontanowi. Zobaczysz że zajdziesz szybciej niż ci się wydaje. Ps. A jak tarczyca? Na jakim teraz poziomie?
2018-05-10 07:29
Izunia. Ale cię pochłonęło życie podwórkowe. Już wcale nie zaglądasz. A my tu tęsknimy za Toba.
Super że synek już ładnie korzysta z toalety, świetnie, napewno z czasem już nie będzie miał wpadek, a tobie znacząco to ułatwi życie ;)
Co do faceta, Izka, to normalne, że jeśli jego nie ma w większości, to ty nauczyłaś się żyć bez niego, i człowiek się przyzwyczaja że musi sam sobie radzić, być sam, bo ty jesteś w najtrudniejszej sytuacji nie on. Zostajesz z 2 dzieci. :(( A na ile on wraca jak wraca? Jak to wygląda w praktyce? I czy jak wraca to poświęcacie sobie uwagę? Czy on jest dla ciebie ?
2018-05-10 08:13
On jak wraca to ma milion roznych spraw lacznie z wyspaniem sie wiec lepiej jak wcale by nie przyjezdzal. Tylko mnie wkurwia bo wiecznie gada tylko ze musi sie wyspac nie ma czasu na spacer albo z nami posiedziec. Teraz co dwa tyg na weekend zjezdza. Teraz przyjedzie 18 maja ale pewnie nic go nie zobacze bo ma zawody strazackie a jest prezesem naszej osp. Porazka. Wczoraj mu to powiedzialam ze pewnie sie rozejdziemy bo ja mam dosc zabiegania o uwage i to ze z dziecmi by sie troche pobawil.
2018-05-10 08:17
Ewelina nam tez wyszlo w dniach kiedy nie powinno byc dzieci. Monika to wogole w takie dni zrobiona ze slabe szanse na ciaze a jednak. Tylko my sie czesto nie kochalismy bo raz na tydzien albo dwa. Ale wyjazdy pomagaja. Z jednego syna przywiozlam. Tez owu miala byc po powrocie z czech a tam laba relax i wgl. Nie myslelismy o staraniach poprostu nam pogoda sprzyjala ;)
2018-05-10 09:00
2018-05-10 09:00
2018-05-10 09:33
Izunia. Masz w 100% rację. Ale walcz o swojego. Macie 2 dzieci, macie o co walczyć. Postaw mu warunki. ! Tak nie może być napewno jak jest. Ja na twoim miejscu też chyba by mnie szlag trafił. Co to jest??? On tam tylko pracuje, ty zostajesz z domem, 2 dzieci ciężka codzienna praca, a on jesvzse wraca i steka jaki zmęczony??? No normalnie bym mu pokazała. Postaw mu warunki, bo inaczej za jakiś czas już nie będziesz miała nawet ochoty walczyć. To tak działa. A dzieci potrzebują was oboje. Albo niech wróci i tu szuka pracy, ty potrzebujesz jego obecności, uwagi. Jak każda kobieta, albo jak przyjeżdża to ma wam poświęcac 90% czasu. J tyle. Jej jak nienawidzę tego egoizmu męskiego ;///
2018-05-10 09:38
Dajanka. Co do mężczyzn To tak jest. Mój pracuje stacjonarnie. Ale dużo. I h nas identycznie. Jak jest w pracy to w mieszkaniu czysciutko, ja wszystko ogarniam, a jak jest w domu, to brudzi więcej niż córcia, nie sprząta po sobie, a siedzi tylko przed kompem. Kocha mnie ja jego, wiec go odrywam żebyśmy byli razem. I w 3 też, ale nie raz się wkurzam, bo jak ja jeżdżę na rehabilitację a on Dorke odbiera, to jak wracam to mieszkanie jest jak po tornado. Sprzątam godzinę. Naczynia, podłogi, ubikacja, wszędzie ciuchy, brud... No skandal. A mamy 30 m2, więc zaraz jest jak nie wiem u jakich brudasów. I ja się zastanawiam jak mam iść do pracy??? Wprawdzie ja pracuję w domu , moja praca jest fortepian, pisze różne rzeczy, opracowuje, robię utwory. Nie raz jest dużo, z 7 godzin codziennie siedzenia, nie raz mniej, albo wcale to wtedy gram z miłości, ale ogólnie jak myślę, że mam iść do normalnej pracy a mój D nic nie zrobi w domu a jeszcze naswini, to mi się odechciewa. Boje się że znerwicuje się :p
2018-05-10 11:02
2018-05-10 11:05