Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Agata ja przez 6 lat mieszkałam w Polsce a mąż jeździł do pracy w de ... czasem przyjeżdżał co tydzień ale niestety jak był sezon to nie przyjeżdżał nawet przez 6tyg niekiedy dwa miesiące go nie było. Trudny to czas był. Sama wSzystko ogarnąć i dwójką dzieci się zajmować (miedzy Daria a Łukaszem jest 20miesiecy roznicy).
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
Iza to trzymam kciuki oby wszystko było ok i miałaś juz termin . A z mama to znów załatwiania i tak daleko ten ośrodek . Czy musicie tam czekać na miejsce czy ja szybko jednak pezyjma
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe

ojej nawet nie wiedziałam że kanarki się dobiera w pary, że zwraca się uwagę na pióra, kurcze tyle pracy :) ale widać że można mieć do tego serce i widzieć w tym pasje :) 

Iza kurcze ,to kawał drogi od domu by mama musiała iść . Ale wyjścia rozumiem niema , bo powinna być na rehabilitacji tak ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Nie musi isc na oddzial rehabilitacyjny szpitalny. Zobaczymy co w czwartek powie chirurg moze skieruje do nas tylko na taka normalna rehhabilitAcje ze codziennie bedziemy ja wozic. 

 

A cesarka za tydzien w czwartek o 7 rano na oddzial mam sie zglosic to pewnie po 8 mnie wezma na stół ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Izulek kochana. Dobrze że już masz termin. Przynajmniej jeden plus CC że będziesz mogła się przygotować do tego dnia :) wreszcie zobaczycie się z twoją kruszynką wspaniale :) co do mamy, to kiepsko, że nie może być tutaj na oddziale. Oby i to wam się rozwiązało... EWELINKA. JA w sumie też nie lubię spontanow, wolę posiedzieć w domku, ale mój mąż kiedy tak wymysli to nie grymasze bo potem może już mnie nie zabierać, a integracja w 3 jest ważna... Ja myślę tylko o tym że będę musiała znow rozpakowywać hehe :p teraz pewnie do stycznia lutego nie będzie spontana żadnego, a w marcu zaczynamy fundamenty stawiać... Oj zacznie się zabawa ;p
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
AGATKA. TO ale ci córcia zrobiła atrakcje nocne heh, teraz bidulko pewnie zmęczona jesteś bardzo. Miejmy nadzieję, że ta noc będzie lepsza ;) DZIEWCZYNY smutno że już nie macie tatow, zwłaszcza że miałyście takie dobre relacje z nimi. EWELINKA widzę że ciebie z tatą bardzo łączyła wspólna pasja wasz zwierzyniec :) to pięknie kiedy dziecko i rodzic mogą wzajemnie dzielić się swoją pasją. Ja z tatą oboje kochamy bardzo Jazz, blues, zawsze razem siadaliśmy i słuchaliśmy, ale niestety ja się zamknęłam przed tata postawiłam sobie mur, wiele na to wpłynęło... My już w drodze do Wrocławia :) fajnie było ;) choć Dorka ma etap niesłychanie i buntu i marudzenia i każdy wyjazd wymaga cierpliwości, nie ma luzu a walka z Dora i jej zachowaniami, ale i tak warto było być razem :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Co u was dziewczyny? Jak wam się dzień zaczął? U nas przepiękne słoneczko. Chciało by się iść na spacer, ale obiadek gotuje, sprzątam i później może tak myślę skocze sobie do Lumpka bo dziś obok mnie po 2 zł :p może coś wyszperam hehe a. Jak wasz dzień? IZUNIA jak się czujesz? AGATKO dziś noc lepsza? EWELINKA mąż wrócił? 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

U mnie ciezka noc mama wojowala cala noc. Podrapala mnie, kopala... Ahh brak slow i nerwow. Urwala mi rolete i korek od kaloryfera podarla posciel... Nie mam mocy chyba bedzie trzeba ja oddac do jakiegos osrodka opiekuncZo lecznicZego bo siostra tez juz wykonczona. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Jej Izunia ale masakra :(( ja nie wiem do końca co to jest ta nadpobudliwość nocna skąd czy od leków, czy od nadmiaru wrażeń ale nasz babcia robiła to samo :( cała noc krzyczala, wolała, waliła pięścią w moja ścianę, barierkę, darła te chusteczki całe opakowanie na cząstki co pisałam :(( ale nadzieja że to przejdzie, Izunia u naszej babci się uspokoiło. Dziś pogadam z mamą o tych lekach na noc. Kochana. Bardzo ci współczuję dokładnie rozumiem co przechodzisz :(będzie trzeba poradzić się lekarza co dalej, bo tak to długo nie pociągnięcie zwłaszcza jak urodzisz :( 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Mam wrazenie ze po tych tabletkach co dostaje na noc tak sie dzieje. Dostaje ketral 25 mg. Ciagle ma fochy obraza sie i wgl. W dzien jest powiedzmy ok.