Blog: maggie256

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maggie256
maggie256

oprocz paru skorczow nic narazie sie nie dzieje....czekam i czekam i sily juz coraz mniej, czlowiek moze zwariowac tak krotko przed meta, ale co mam na to poradzic...czy jak minie termin porodu powinnam pojechac do szpitala?? czy mam czekac az sie samo cos wydarzy....

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aexa
powinnas jechac na ktg- przynajmniej tak zaleca wiekszosc lekarzy, jesli Ty nie mialas takiego zalecenia to przynajmniej liczyc ruchy dziecka jesli nic sie nie zmienia w ich czestotliwosciach to pozostaje Ci cierpliwie czekac :))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olcjusz
Słonko, ja 2 dzień po terminie i nadal cisza. Takie czekanie jest męczące. Byłam na KTG i jest O.K. Pojedyncze skurcze, rozwarcie na 1,5 cm, szyjka krótka, ale zbyt twarda i każą czekać. Jeśli nic się nie zacznie dziać do końca tyg, to znów trzeba się zgłosić. Wywoływania się nie boję, byleby tylko nie skończyło się cesarką. też jestem juz strasznie zmęczona, a do tego dochodzi stres. Zwolnienie miałam tylko do dnia powodu, a teraz leci mi już macierzyński i szkoda każdego dnia. powodzenia życzę i mam nadzieję, ze wkrótce urodzimy :)