Blog: marsyllianka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
marsyllianka25

Wczoraj mój M. wyjechał spowrotem do Uk. Ciężko mi, był tylko 3 dni, a znów musze uczyć się bycia bez niego na nowo. Jak to szybko zleciało. Jeszcze czuję jego zapach w pościeli. Ciężko mi, nawet cięzej niż za pierwszym razem, bo wtedy jeszcze nie wiedziałam jakie to trudne. Samotność.

Miałam przez ten weekend naładować baterie, a jest wręcz przeciwnie. Poczułam jak to cudownie być razem, śmiać się i droczyć, wszystko razem. I mawet nie wiem na co czekać, bo teraz nie wiadomo kiedy przyleci znowu. Może w pażdzierniku, a to aż 3 miesiace. To takie trudne. Nikt nie obiecywał, że łatwo będzie, bo życie nie  jest ogólnie łatwe i proste też nie jest, ale myślałam, że będę lepiej się trzymać.  Zawieszona jestem gdzieś pomiędzy jego koszulą wisząca na oparciu krzesła, a nadzieją, że kiedys to się skończy i znów będzie jak dawniej.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Kochana wiem jak to jest, co prawda z moim rozstawaliśmy się "jedynie" na miesiąc kiedy był za granicą, ale wiem jak to jest tęsknić i żyć machinalnie. ;/ Niedługo chyba znów mnie to czeka, bo możliwe, że wyjedzie do pracy do Norwegii, a ja do niego od razu nie dojadę, bo przecież trzeba tam wszystko uszykować w razie czego, a to nie potrwa tydzień czy dwa. ;/

A naprawdę nie da rady, zebyś z dzieckiem do UK też wyjechała?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

ustaliliśmy, że najpierw spłacimy tutaj kredyt i jakoś na początku przyszłego roku pojedziemy do niego ze Staśkiem..ale to jeszcze tyle czasu i nic na 100 % jeszcze nie wiadomo