Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

 

...moje zubożałe niegdyś włosy... teraz dopiero widać jak bardzo i w jak wielkiej ilości mi wyszły z głowy i poszły w siną dal. Nigdy nie miałam grzywki, a wteraz na całości głowy mam takie krótkie włosy ( oprócz tych długich), włosy które odrosły w miejsce tych straconych.  Dobrze je widać, a jak były krótkie na 2 cm wygłądałam dziwacznie, teraz nie lepiej... zastanawiam się jak będę wyglądać jak już odrosną. Najdłuższe słosy ( wycienowana czupryna) mam z tyłu oczywiście, sięgają już pod łopatki praktycznie, więc jak ta moja grzywa będzie na tej długości chociażby ramion to reszta już będzie na poziomie pasa :P  Taki generalnie mam cel, by zapuścić do pasa, jak wyjdzie zobaczymy. Na pewno już nigdy nie pofarbuję włosów, bardzo dużo kosztowało mnie by wrócić do naturalnych po swej długoletniej czerni. Włosy mam naturalnie piękne, nie suche od farb i prostownicy, nie bardzo pamiętam teraz nawet jak takowej się używa, włosy naturalnie poddatne. I tylko boję się, że jak teraz już mam gęste, to potem...hmmm będę niezła lwiczka :P Ten głupi wpis powstał po zobaczeniu zdjęcia, które cykliśmy sobie z Farbenem na dzisiejszym spacerze po  naszej prowincji. Cieplutko choć mgliście. Przyjmnie się tak przespacerować po pińciuset daniach do godziny 14tej.

 

 

Czytam dalej Drogę... kurczę jest przytłaczająca, zwłaszcza jak się już ma dziecko. Ale i przez to jest piękna...

 

I znów płakać mi się chciało po tym jak serce oszalałe zze strachu zabiło, kiedy po wejściu do pokoju i dotknięciu chłodnego Marcelka nie zareagował. Dwóch słumionych okrzykach "Marcel" dopiero się poruszył zaspany  i śpi dalej. Teraz dopiero rozumiem, że mam rozgrzane ręce do potęgi bo siedzę przy grzejniku w grubym swetrze, i teraz dopiero rozumiem, że to ten smutek i obawa o życie dziecka z "Drogi" mnie nakręciło... jak ktoś nie lubi czytać, to polecam film, wierne odwzorowanie książki..

 

Komentarze

Brak komentarzy