Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

 

 

Kochajcie dzieci swoje - wy jesteście im ostoją 

Kochajcie dzieci swoje - niech się was nie boją 

 

Kochajcie dzieci swoje - bo nad nimi macie władzę 

Kochajcie dzieci swoje - ja z sympatii radzę 

 

Kochajcie dzieci swoje - jesteście dla nich wzorem 

Kochajcie dzieci swoje - pierwszych marzeń autorem 

 

Kochajcie dzieci swoje - bowiem miłości waszej 

nie jest w stanie zastąpić nawet najlepsza z maszyn 

 

Ojciec Stalina krótko go trzymał 

napierdalał bez końca, karma boląca 

Ojciec Stalina wykonał olbrzyma 

kata milionów, upiora domów 

 

Kochajcie dzieci swoje - niechaj ufne żyją 

Kochajcie dzieci swoje - bo wy także ich nadzieją 

 

Kochajcie dzieci swoje - bo jesteście silniejsi 

Kochajcie dzieci swoje - bo jesteście mądrzejsi 

 

 

Kochajcie dzieci swoje - całym światem ich jesteście 

Kochajcie dzieci swoje - na ramionach je nieście 

 

Kochajcie dzieci swoje - bo mając miłość w domu 

nie pójdą jej szukać na ulice po kryjomu 

 

Ojciec Hitlera ciągle go napierdzielał 

pasem go ćwiczył, a mały razy liczył 

Ojciec Hitlera stworzył fuhrera 

co skończył na grobie idei chorej swojej 

 

Każdy człowiek ma potrzebę kochania 

a dziecko człowiekiem po dwakroć! 

 

Boleć potrafi grzech zaniechania 

to wszystko jest łatwo tak pojąć 

 

Kochajcie dzieci swoje - to się potem opłaca 

Kochajcie dzieci swoje - miłość pomnożona wraca 

 

Kochajcie dzieci swoje - wy tworzycie im wspomnienia 

Kochajcie dzieci swoje - uczuć wypełnienia 

 

Kochajcie dzieci swoje - to odpowiedzialna praca 

Kochajcie dzieci swoje - ale potem się opłaca 

 

Kochajcie dzieci swoje - to nie jest wszystko jedno 

czy na wasz widok śmieją się czy bledną 

 

Tata i Mama do życia brama 

opoka pierwsza najważniejsza 

 

Tata i Mama do życia brama ..

 

 

 

Teskst niejakiego pana Kaziemierza Staszewkiego, ojca.

 

 

A o tej odpowiedzialności jeszcze napiszę nie raz jak znam siebie ;) Marceli raczkuje po całym domu i kwiczy ze szczęśliwości, po świętach zrobiliśmy porządek a Maniuś wypastował podłogi ja zawsze. Chodzi od ławy do łóżka sam - czyli stawia jeden kroczek bez podparcia i na szczęście jak spada po długim staniu np przy ławie to na pupcię ;)

Nie wiem czy jest to możliwe, ale kochamy go coraz bardziej i bardziej...

Komentarze

Brak komentarzy