Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

Wiem, że dużo podróżujemy, w rok robimy tysiące kilomterów.. tak od praktycznie już czterech lat. Żadnej stłuczki, żadnej kolizji. Dziś Farben chciał nas wyciagnąć do lasu na spacer co by złapać trochę tych promieni co zza chmur się pojawiły.. no i zabrał. Ale zanim dojechaliśmy do celu pod koła wpadł nam młody jelonek. Obeszło się bez naszych obrażeń, mam tak chujowe hamulce, że to właściwie tej jeleń nas zatrzymał a nie my przed nim. Zwierzę nie przeżyło, wylądowało w rowie, co i na nasze szczęście jakkolwiek okrutnie to brzmi. Pewnie gdybyśmy mieli żylety hamulce to wpadłby przez szybę do auta a nie kotłował przed maską. Jest mi przykro smutno i jakoś tak źle. Bo pomimo, że nic nam się nei stało, to laweta i koszty naprawy auta są dla nas na obecną chwilę niemiłą niespodzianką.. Teściowi zalecono bardzo drogie lecznie stawów, mój ojciec uchyla się od płacenia zadłużenia, a remont wycyckał nas do cna, i teraz jeszcze skasowana astra. Ja bez auta teraz jak bez ręki, chyba Janek będzie sam chodził na zakupy z Marcelkiem. Ale to taka proza życia, że jak się pieprzy to lawinowo. Każdy musi swoje w życiu przetrzymać i tyle..

Kurde, cholerny jeleń. Ale kurde, dobrze, że nis się nam nie stało. 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

oj, to brzmi powaznie...biedny jelonek:(  co do auta....kurde...zawsze jak się wali w finansach to po całej linii....u nas ostatnio bylo podobnie. Liczymy sie z kasą. tu na czynsz, tu na życie, a kilka dni temu przyjeżdża mąz i mowi, ze mial awarię. Nie domknął maski po dolewaniu płynu do chłodnicy i ruszył jak gdyby nigdy nic. Po 5 km maska w trakcie jazdy otworzyła sie z impetem i uderzyła w szybę. Diagnoza? Szyba do wymiany, maska poki co lekko pokzrywiona, ale nie ma kasy zeby ją wypukać lub zmienić. Samochód u mechanika i pry okazji jeszcze rdza, ktora się wdala bedzie usuwana i bedzie malowanko. Koszty ?900zł....szczena mi opadła :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Dobrze Paulinko, że Wam się nic nie stało. Zdrowie najważniejsze. To tylko samochód rzecz nabyta, kupiona, a zdrowia się nie da kupić.  Trzymaj się cieplutko :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa

Dobrze że żyjecie i to najwazniejsze...