Dziękuję - Za każdą wiadomość od Was z zapytaniem jak się miewam i czy jeszcze żyję w dwupaku ;) 

Nie spodziewałam się, że poza Kamilką kogoś to tak naprawdę jeszcze interesuje, a okazuje się, że jesteście. Na paluszkach do policzenia jednej dłoni, ale to jest dla mnie i tak niesamowite i bardzo wyjątkowe. 

Obiecuję, że jak tylko coś się będzie miało wykluć, będzie jakaś akcja ciekawsza to Kamilka Wam napisze ;) 

A póki co tak mnie Antoś kopie, że strzymać się nie da! Jestem coraz spokojniejsza o to , ze dotrwamy do 2014, tylko jakby jeszcze mniej kopał... i te żebra przestały boleć. Wciąż jeszcze brzuch na swojej wysokości.. katar leczony już chyba czwarty dzień, więc zostało jakieś trzy. Teraz tylko przodujacy temat to Marceli - Marcelek, któy ząbkuje, a przez to, ze jest świadom swojego ciałka coraz bardziej a co za tym idzie bólu jest baaardzo wrzeszcząco-płaczaco-lamentująco-rzucający się na ziemię. Ciągle tylko słyszę ała i widzę naprawdę dziwne zachowania, np siedzi siedzi grzecznie a za chwilę ryczy w niebogłosy i nie wiadomo o co chodzi. Teraz to już wiadomo, że to będzie chyba jakiś finał piątek.. może któraś wreszcie się pojawi. 

Muszę Wam nagrać jak śpiewa jak zwierzaki z Miki i Tomi ;) może jutro się uda.

A no i tak, jeszcze wchłonął mnie mój smartfon - LG Swift L5 II. Wieczorami się zapoznajemy, personalizujemy. Miał być Samsung Trend, ale jakoś tak.. bardziej mi się spodobał na żywo. Także będę słać piękne zdjecia Antosia ze szpitala :D