« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
goshia26

2011-05-14 21:45

|

Pozostałe

najśmieszniejsza rzecz jaka zrobiłyscie podczas porodu:)

Odpowiadajac na pytanie odnosnie filmiku o cc, przypomnialy mi sie akcje na porodówce z których chce mi sie smiać, np. chciałam wyskoczyc przez okno,szukałąm skalpela bo chciałąm sie zabic i krzyczalam do polożnych ze juz nigdy w życiu nie urodzę, a one sie smiały i mowily ze słysza to codziennie wiec zadna nowosc:)a co Wy robiłyscie Waszym zdaniem smiesznego, choc dla mnie wtedy to nie było zabawne, ja naprawde chciałam z tego bolu umrzec...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Pamiętam, że rodziłam już kilkanaście godzin. Miałam tak dość że chciałam umrzeć. Dziecko nie chciało się wstawić do kanału rodnego. Ciągle kazali mi skakać na piłce, wchodzić do wanny czy wisieć na drabinkach. To wszystko nie przynosiło skutku więc położne wezwały lekarza który miał zdecydować o cc. W sali zebrało się w końcu kilka położnych i chyba dwóch lekarzy (nie wiem nawet dlaczego tylu ich było).

Jeden z tych lekarzy podszedł do mnie i pyta:
- Może chce pani jeszcze spróbować powisieć na tych drabinkach?
A ja na to cała zapłakana:
- to niech mi pan jeszcze sznurek przyniesie bo ja bym wolała się na nich powiesić.

Wszyscy się wtedy śmieli ale pamiętam że wtedy mówiłam to absolutnie serio.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6

Widzisz mój poród nie był śmieszny. Rodziłam 24 godziny sama bez pielęgniarki i położnej. bez nikogo.Bo mnie olali bo nie zapłaciłam za poród. Słuchałam tylko o tym, żebym się zamknęła bo jestem nienormalna:) Na koniec urodziłam cesarką. Więc niestety nie miałam śmiesznych chwil. Ale chętnie poczytam o innych mamach:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja23

claire, nieźle:) Uśmiałam się:) A urodziłaś w końcu naturalnie?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Claire - dobre:)
Swoją drogą to na porodówce rzeczywiście muszą mieć niezły ubaw.

Aczkolwiek ja sobie nie przypominam nic śmiesznego.. Akurat u mnie to wszystko trwało dosyć szybko, nie było czasu na żadne wpadki.

pamiętam, że między partymi miałam jakieś dziwne dreszcze i drgała mi cała twarz. usta, policzki, powieki. stukałam się palcami po twarzy w sposób jakbym grała na pianinie i panikowałam, że mam paraliż. lekarki uspokoiły mnie, że to się zdarza i jest całkiem normalne. wtedy również nie było mi do śmiechu, ale jak sobie przypominam sytuację, to wiem, że musiałam wyglądać na obłąkaną z tymi palcami na twarzy. ;d

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

@anija23 urodziłam cc. Po 18h godzinach się lekarz zlitował albo wziął moje słowa na serio :)

podeszła do mnie położna , od strony gdzie stał mój Wojtek i zamiast jego chwyciłam ją za rękę , akurat miałam skurcz i wbiłam się jej paznokciami w ręke , a i na początku zaraz po podaniu gazu rozweselającego zaczęłam sie głupio śmiać , sama juz nie pamiętam z z czego jeszcze mój W. też mnie rozmieszał :)
ogólnie przez jakiś czas było śmiesznie :)

jeszcze mój facet kiedy było widać główkę wziął aparat i robił mi zdjęcia od strony krocza (są w którymś z wpisów na blogu), lekarki się zdziwiły, bo chyba nieczęsto mają z tym do czynienia; zapytany dlaczego od tej strony, tłumacząc się odpowiedział "Ona mi kazała!"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goga89

hehe na korytarzu gdy przechodzilam z wanny o pokoju zlapal mnie skurcz akurat sprzataczki myly podloge a ja trzymam sie barierki i klekam i sie dre na maxa o kuuuuuuuur*****
pozniej jak juz mialam parte to maz do mnie oddychaj oddychaj a ja cicho badz polozne mu mowia zeby mi mowil ze mam oddychac a on do nich ale ona mnie nie slucha hehe;P albo mowi przyj nie nie nieprzyj na co ja kur***to przec czy nie... myslalam ze nie rozumieja a jak sie okazalo polskie przeklenstwa sa wszedzie znane:P polozne sie zaczely smiac ;P

nie wiem czy umieścić to w temacie 'najgłupsza rzecz' czy 'najśmieszniejsza'
po zdjęciu cewnika czułam, że nadal chce mi się sikać i leżąc na łóżku nieśmiało zapytałam: A mogę tu?

pozwoliły, ale jakoś w końcu nie sikałam ;d