« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny
sunny

2014-02-05 12:43

|

Uwagi i opinie

niechęć noworodka do smoczka...

Jak zachęcić dziecko aby ssalo smoczek? Położna powiedziała mi żeby Jej "wciskala na siłę" bo inaczej moja pierś będzie robiła za smoczek... A widzę że ma wielki odruch ssania bo aż piąstki czasem wkłada do buźki. Jak Wy doświadczone mamuśki przekonałyście swoje pociechy do smoczka? Ten co Jej podaje to ortodontyczny - taki 'wywiniety' sylikonowy może okrągły kupić? Tylko czy silikonowy czy kauczukowy może?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

Mój na początku także nie chciał smoczka, ale potem z czasem "załapał" i go ssał... Teraz myślę, że to był błąd i mogłam odpuścić jak nie chciał, bo teraz będzie ciężko go oduczyć...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

eee...nie jestem za wciskaniem na siłę w żadnym wypadku :/ sama jestem dzieckiem bezsmoczkowym, raz pociumkałam i był wyrzut w powietrze. Co jak co, jest to jednak wytwór sztuczny.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Staś nigdy nie chciał smoka, nie wciskałam na siłe - daliśmy radę bez.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

Młodemu w szpitalu babki dawały smoczek od butelki a w nim była gaza by nie zasysał powietrza. Tak łatwiej było go przyuczyć do normalnego smoczka chodź z początku mia odruch wymiotny to po 3 czy 4 razie było już dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

Położna poradziła "wciskać na siłę"? w kosmos z taką położną
Spróbuj inny kształt. Może być tak że żaden jej nie podpasuje i nic nie poradzisz na to
Jak to powiedziała żeby Jej powciskac to się nauczy ssać, ze zalapie... Dziś mąż pojedzie kupić okrągły jak też nie będzie chciała ssac to nie wiem pewnie ja będę robić za smoczek cały dzień :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

Staś nigdy nie chciał smoka, nie wciskałam na siłe - daliśmy radę bez.
A jak dopadło Go "ssanie" to co robiliście?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Taaa, dzieci \"piersiowe\" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;) Jeśli zacznie ssać kciuka to co innego, bo od kciuka lepszy smoczek. Sądzę jednak, że tak się nie stanie, bo potrzebę ssania zaspokaja ssąc pierś. Ja dałam radę z wiszącym maluchem przy piersi, lekko nie było, bo zwaliły się obowiązki związane ze szkołą syna, a małż po południu do pracy już szedł...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kiki84

z tego co sie orientuje smoczek powinno sie dac dziecku najwczesniej jak skonczy 6 tyg wlasnie po to aby nauczyło sie prawidłowo ssac piers bo jednak smoczek to smoczek a piers inaczej sie ssie. Mojemu tez tak dawali na sile tesciowa i moj i nie umiał przez jakis czas z cycka w ogole jesc i musialam dokarmiac MM.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

Taaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:O

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Taaa, dzieci "piersiowe" nie chcą smoczków, bo mają pierś. Ja nic nie robiłam, nie dawałam smoczków i już :) Przynajmniej później problemów z odstawianiem nie miałam ;)
Boni u mnie był mus w szpitalu młody wisiał najdłużej na raz 5 godzin i oszukiwał mnie że je gdy chciałam zabrać a ja na krześle na oddziale dziecięcym siedziałam myślałam że tam zapuszczę korzenie. Gdy się leży na sali ok ale siedzieć dupą na twardym krześle to już gorzej, przeciętnie "wisiał" na cycku 2-3 godziny:O
Kochana, ja chodziłam z Dominikiem przy cycku wiszącym po całym domu ;P Pomagałam w lekcjach Michałowi gdy ten sobie w najlepsze ciumkał :) Co chwile ulanie, zalana mlekiem, ale co tam, dawaj dalej, hardcore jak nic ;P Ale wiesz co? Może ja z tych twardych... nie każda musi przecież taka być...