posmaruj piersi kremem do pupu mlodego i tak zostaw,przed karmieniem zmyj krem. i tak rob caly czas..normalne dziecko musi sobie "wyrobic" brodawki,kazda to przechodzi moze wystapic krwawienie to dopiero bol

ja stosowałam bepathen i nie zmywałam. nie dawałam żadnej butelki, nie stosowałam żadnych kapturków, bo bardzo zależało mi na karmieniu, a nie chciałam, żeby mały odrzucił cyca. bolało strasznie, miałam krwiaki, ale zaciskałam zęby, podwijałam nogi, przetrwałam i karmię do dziś. Wydaję mi się, że nie zawsze chodzi o sposób przystawienia. Mi pierwszy raz przystawiła doświadczona położna i bolało, mimo że ssał z otoczką. Ale synek odziedziczył po mnie wąziutką szczękę i może dlatego...

Miałam tak przez 4dni ;( tragedia jakaś, najgorzej było w nocy... ból był taki jak by ktoś mnie żyletką ciął :( musisz to przeczekać... za parę dni będzie lepiej. Kremuj sutki, rób ciepłe okłady przed karmieniem ale niestety tak i tak nie obędzie się bez zaciskania zębów z bólu :(. Spróbuj ewentualnie nakładek silikonowych, ja mam takie na zbyciu ( z Avent-u) więc jak potrzebujesz to podaj adres i Ci wyśle... zapłacisz tylko za ,,paczkę,,.

Z czasem będzie tylko lepiej.. u mnie pierwszy miesiac tak sie utrzymyalo, a teraz jest wszystko ok ;)

to podobno normalne , sutki się hartują . u mnie pierwsze trzy dni były tragiczne , krew , ból i zgrzytanie zębami . warto to wytrzymać , naprawdę . próbowałaś nakładek na piersi ? ja kupiłam takie z aventa i ból był od razu o wiele mniejszy , a po kilku dniach wszystko minęło : )