Blog: siupryza

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
siupryza
siupryza

Wiem, wiem. Nie powinnam. Ale prawie nie mam mdłości, za to jakoś podniósł mi sie poziom agresji. Chyba hormony szlaeją.

Napisałam wczoraj, że muszę pojechać po kozaczki na płaskim obcasie, bo nie chcę ryzykować przy tej ślizgawicy chodzenia w szpilkach. Otrzymałam taki komentarz:

" niewiem czemu ale od razu przypomnial mi się seks w wielkim miescie. kreujesz się na taką? szpilki w ciazy jak u Riki? zalosne...widać jak dbamy o siebie i o swoje dziecko."

Takie charakterystyczne trollowanie:

1) Zdania zaczyna się wielka literą. 

2) Pisze się "Nie wiem", a nie "Niewiem". 

3) Już rozumiem dlaczego na maturze sprawdza się teraz czytanie ze zrozumieniem. 

Mam nadzieję, że aż tak ciąża nie rzuci mi się na mózg i zaczynam rozumieć obawy swoich podwładnych. 

I mały manifest: 

Tak - skończyłam studia, nawet doktorat zrobiłam i płynnie mówię w trzech językach.  Tak - zajmuję kierownicze stanowisko i nie pozwalam sobie w kaszę dmuchać. Tak - słucham muzyki, oglądam filmy, używam kolorowych kosmetyków i nawet mini noszę, bo mam fajne nogi. 

Nie zamierzam przepraszać za to, że stać mnie na własny dom, samochód, wakacje na Majorce i kiedyś może prywatną szkołe dla dziecka.  Ciężko na to zapracowałam.

I nie przeszkadza mi to być kobietą. Spełniłam sie w pracy, w planach mam bycie z dzieckiem w domu, uwielbiam piec i gotować. 

Nie głosowałam na PiS i nie wysiadywałam pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu.  Nie noszę moherowego beretu, chociaż szkoda, bo moher ostatnio modny.

I bardzo się cieszę z tego, że jestem w ciąży. Trochę sie też boję i nie uważam tego za przestępstwo. 

Kto ma ochotę na zaglądanie do mnie - zapraszam! 

A tych, którym się to nie podoba, uprzejmie proszę o prowadzenie swoich nawiedzonych krucjat poza moim blogiem.  Kłótni nie zaczynam, ale mnie też hormony buzują i zaczepiona - oddam. 

 

Pozdrawiam

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

Nie warto się przejmować,szkoda nerwów.

Pozdrawiam 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fufczak

Powinnaś podejść do całej sytuacji z większym dystansem, i nawet mniej zrzucać na hormony a będzie Ci łatwiej przejść przez całość :)

Forum internetowe to specyficzne miejsce (przecież to wiesz...) - każdy ma tu swoją ideę "po co on właściwie jest" i "z jaką misją". Osoby w różnych sytuacjach socjalnych i na różnych etapach życiowych, które jednoczy jedno - macierzyństwo/rodzicielstwo. Zobaczysz mnóstwo błędów ortograficznych, głupich komentarzy, z kilkoma osobami się pokłócisz, inne zajdą Ci porządnie za skórę ale innym pomożesz czy się dogadasz. Najlepiej jest kompletnie nie zwracać uwagi na to co mogłoby potencjalnie Cię wkurzyć.

 

Pozdrawiam

Fajny wpis. Taki bojowy :) 
Ale racja. trzeba lać słomkowym moczem na niektóre osoby. ja juz wiele razy denerwowałam się tu, a po co.

Pozdrówka 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biniusiowa
Dobrze napisane!!!! Masz racje Kochana!! pozdrawiam
:)
fajnie napisane:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wjuska
Nie ma się czym denerwować. Stawiam, że ten durnowaty komentarz to dzieło 'sierpniowki' ;) Tylko Ona sadzi takie byki i do wszystkiego się dopier(lalala) ;) Olać ją i nawet nie odpisywać, bo nie warto. "Nie wdawaj się w dyskusję z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem" Pozdrawiam :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
nie denerwuj się bo złość piękności szkodzi;)
już się przekonałam kilka razy że im dłużej tu się siedzi tym więcej rzeczy może cię wkurzyć, wyprowadzić z równowagi dlatego zaglądam tu co jakiś czas:) Olej wszystkich któzy ci mówią coś źle...  przechodzisz teraz chyba najgorszy okres ciąży bo początki sa najbardziej burzliwe:) Życzę Ci byś przeżyła je w jak największym spokoju:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusia313
BRAWO!! ja generalnie zazdroszcze chodzenia na szpilkach tez chcialam ale mnie tak plecy bolały że się nie udalo ;/ życze powodzenia! ps. Jeśli bardzo masz zmienne nastroje to radze zrobić sobie poziom hormonu tarczycy ( ja przez 4 miesiace mialam nastroje jak "niby" kobieta w ciaży- tak sobie i innym tłumaczyłam. Okazało sie że mam niedoczynność tarczycy.... pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusia313

a propo bykow to przepraszam jak jakies w komentarzu zrobilam ale po 1 mam dysleksje po 2 za bardzo rozczepana jestem Zaplombowane usta ale to juz wiekszość forowiczek wie :D

Bardzo fajnie się czyta Twoje wpisy. Masz takie "lekkie pióro". ;) A co do złośliwych komentarzy- nie ma co się przejmować, rób tak, jak podpowiada Ci intuicja! Pozdrawiam serdecznie i zarazem witam na forum. :)