Blog: szoszanka1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

Kochane dziewczyny. Na wstępie przepraszam, że dopiero teraz. W sumie powinnam wcześniej. Ale jak nas wypisali chyba cały ten stres ostatnich dni, tygodni ze mnie zszedł i byłam w kiepskiej formie psychicznie i fizycznie... Tak jak mocno się trzymałam, tak w domu wszystko puściło... 

 

Zostalysmy wypisane w środę popołudniu.  Chłopiec który leżał z Dorotka został wypisany rano, i Pani Doktor nie chciała nas trzymać, bo zaraz miało przyjechać inne pewnie dziecko z kobretkna infekcja a Dorotka wirusowo zdrowa... Ja też. Wkoncu mnie n rozłożyło ;) 

 

Po USG trzustki na foto zostały zlecone badania z krwi i moczu na enzymy wątrobowe i trzustkowe. Wszystkie wyniki wyszły dobre. W normie. Więc wielki kamień spadł mi z serca... Trzustka może być tak mocno powiększona po jakiejś bakterii infekcji wcześniejszej i to takie powikłanie.. trzeba oczywiście to obserwować .Mam skierowanie na USG za miesiąc znów brzuszka, i trzustki, mamy leki na zaparcia (Dorotka przez 5 lat ani razu nie miała problemów ze zrobieniem kupki, a odkad to wszystko się zaczęło jest masakra... ) W szpitalu nie poszło nawet po czopku... Potem niestety musiała mieć szpitalna wlewke....

Czyli długa rurka w pupę i miało być 60ml płynu ale nawet to ja nie ruszyło! I było 180 ml!!! Jak ssi zaczęło to biedna nawet miała odruch wymiotny, a kupkę robiła z krwią ;( 

 

A więc jesteśmy w domu, mamy dietę lekkostrawna na tą trzustkę, leki na zaparcia, i restza wyników to odbioru w poniedziałek mam dzwonic do lekarza..  zobaczymy jakie będą te wyniki...  Na oddział zakaźny Dorotka dłużej już się nie nadawała . Jeśli sprawy będą wracać czeka nas gastroenterolog... 

 

Póki co bóle brzuszka ustały całkiem, Dorotka jest zdrowa jak nie wiem. Ale kupy nie robi wcale :(( martwię się to nowy problem. Będziemy walczyć. 

 

Dziękuję wam za wsparcie, słowa otuchy, że byłyście. Bałam się jak nie wiem co... Puściło mi wszystko w domu, ale już teraz jest spokojnie. ;) Nadrabiam robotę w domu. 

 

Ps. Co do mnie zostało ostatnie badanie genetyczne na krzepliwość ,które wykaże czy mam brać w ciąży zastrzyki z claxine w brzuch. Więcej pani doktor już nie może zrobić powiedziała. Zdać się na naturę... 

 

Wczoraj też byłam u chirurga z ręką. Na rezonansie wyszło, że mam przerost 2 krotbh mięśnia na dłoni i uciska na nerw i tworzy duży guz... Po 10 latach strasznego bolu, że nie raz ręki prawej nie mogłam używać już to wiem. 7 marca mam operację. Termin już wyznaczony. Po niej niestety 14 dni niesprawności prawej reki, ale jak dobrze pójdzie (zabieg skomplikowany dr mówi, bo trzeba odbarczyc nerw, mięśnia nie da się wyciąć, a trzeba naprawić), więc jak dobrze pójdzie znów będę mogła w pełni grać na fortepianie jak kiedyś a nie tylko godzinkę dwie i koniec bo boli nie do wytrzymania, i powinno być dobrze ;))) 

 

Jeszcze raz wam dziękuję z całego serca za wsparcie!!! 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
boszka89
Zuzia Ty to jesteś MAMA NA MEDAL!! Myślałam cały czas o zdrowiu Dorotki. Całuję Was, to dobrze że wszystkie wyniki są w normie, teraz niech mała powoli dochodzi do siebie, mam nadzieję że lekka dieta będzie wybawieniem. Teraz ciesz się Dorotką w domu :) A w marcu też będziemy z Tobą :*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Co za biedactwo, musiała się nacierpieć :(

Co do robienia kupy teraz to moze byc psychiczne, po tym calym stresie z wlewką itd. Ja bym jej zafudnowała jakąś mega-  niecodzienną atrakcję żeby o tym wszystkim zapomniała i się wyluzowała.

Trzymaj się ! :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Dziewczyny, ale się poryczałam przed chwilą :( normalnie żołądek tak mnie rozbolał. Mierze Dorotce Gorączkę a ona ma 39 stopni :( bo taka gorąca od rana była i mówiła że jej zimno. Normalnie się załamalam na chwilę . Znów się zaczyna ;( pewnie złapała coś w szpitalu. Narazie pokasłuje sucho i mierze co chwilę bo gorączka troszkę rośnie :/ 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Jejku dziewczyny , zdrowia i nie chorujcie już :( biedna mała , oby to była jakaś lekka infekcja tylko u szybko przeszła :*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Szoszanka Kochana, mam nadzieję że to już nic poważnego, wystarczająco przeszłyscie w ostatnim czasie. Apropo reki. W tamtym roku mój ojciec miał właśnie operacje uwolnienia nerwu. Będzie tylko lepiej później. Pozdrawiamy Was dziewczyny :)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Fin kochana. Dziękuję. Czy tata też miał takie bóle? Czy ręką wróciła mu do sprawności? I czy ciężkie były te 2 tygodnie? Ja mam nadgarstel i dłoń między palcem wskazującym a kciukiem najbardziej. Taka duża żyła wystaje

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Szoszanka. Jego reka męczyła wiele wiele lat najczęściej w nocy kiefy organizm się regeneruje. Krotko po operacji ale już po zdjęciu usztywnienia reka bolała przez 2-3miesiace mimo że wszystko było dobrze. Teraz jest już wystarczająco sprawna by pracował. Musisz wxussc pod uwagę że długo nie będziesz mogła nic dźwigać, nosić dziecka, i wogole forsowac reki, brzmi strasznie ale innego wyjścia nie ma jeśli chcesz znów normalnie funkcjonować.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Zdrówka dla Was Dziewczyny:* życze aby juz was omijały te wszsytkie zdrowotne problemy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

No to zdrowia , życzę ... za duzo zwaliło c sie na głowę ...