« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15
kangusia15

2010-10-13 14:13

|

Szpitale, lekarze, położne

troche zabawy dla mam :) slowa:)

pisze wlasnie na Shoutboxie z Marti:) i piszemy jak sie mowi gdzie:) a wiec chciałam zapytać gdzie wy wychodzicie - na pole?? na dworze?? na podwórko?? a moze jeszcze gdzie indziej??
i jak sie mówi u Was na przyrząd do strugania kredek np?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

A do małych dzieci mówi się u nas że idziemy "hajci"( nie znam pisowni tego dziwadła ;])

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kielczanka277

U mnie wychodzi się na dwór a struga się strugaczką:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Ja pochodzę z Warszawy, gdzie wychowałam. Następnie przeprowadziłam się do Krakowa, gdzie na niektóre rzeczy mówi się trochę inaczej. Ogólnie nie dotyczy to jedynie Krakowa, ale chyba całej południowej części Polski. Może niektóre różnice które wymienię nie dotyczą akurat Krakowa, ale znam też wiele osób z sąsiednich województw np z Podkarpacia, czy ze Śląska, i może te różnice pochodzą właśnie z tamtych rejonów. Rodowitych Krakowian proszę o weryfikację:)

Warszawa - wychodzę na dwór/ jestem na dworze. Kraków - wychodzę na pole/ jestem na polu.

Warszawa - kapcie. Kraków - pantofle. Dla mnie to trochę dziwne, bo w Wawie pantofle mówi się na elegancie buty.

Warszawa - Kotlet mielony. Kraków - sznycel. W Wawie sznycel to kotlet, ale nie ze zmielonego mięsa.

Jest jeszcze parę innych ciekawych różnic, ale usiałabym sięgnąć pamięcią.

Natomiast do głowy przychodzi mi jeszcze jedna rzecz. Chodzi o wymowę słów z sylabą "trzy" np: trzynaście, trzydzieści, trzymaj itd. No więc zauważyłam że na południu zamiast TRZY, wymawia się CZY:) Czyli Czynaście, Czydzieści, Czymaj..

A co do innych różnic "kulturowych" to w Krakowie w knajpach oporowo pije się wiśniówkę. W Wawie nie aż tyle.


wychodze na dwór/ podwórko, a do kredek jest temperówka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulinkaa23

Haczka przyrząd do ścinania chwastów na polu, usuwania, a hakanie to jest ta właśnie czynność:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Bydgoszcz: wychodzę na podwórko- to koło domu, na dwór- to dalej poza podwórko, kredki temperuję temperówką albo ostrzałką. Haczkę mamy oczywiście.
W Krakowie używa się miednicy, a u nas miski:P,
Znajomi z Piotrkowa mają ciapcie, a my kapcie/laczki:P
A wiecie co to znaczy wyjść z klary? nie zasłaniać tv:P
Albo co to jest polter? Taki zwyczaj, gdzie tłucze się szkło dzień przed ślubem, a sąsiedzi przychodzą duknąć kielicha:P
A co to knyp? Nóż:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

My w Lublinie chodzimy na dwór a strugamy kredki temperówką.

Zawsze myślałam że haczka to motyka... ale widocznie nie znam się na narzędziach ogrodowych ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

haha to u mnie jest"na pole" i uwaga:" zastrugiwaczka" :D:D:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

u mnie mowiło się na dwór , na podwórko, kredki strógało sie temperówka ale ja zawsze strugałam kredki wiec użyuwałam sformułowania strugaczka, zamiast wąż do podlewania mówie szlauf... nie wiem czemu.. tu gdzie teraz mieszkam jest wiele innych sformułowań.. np. na tak mówi się jo, a na cos duże (chyba) mówi sie galante..narazie jakos nic innego mi nie przychodzi do głowy :) jest jest tego sporo..:)