« Powrót Następne pytanie »

2010-10-18 19:08

|

Dieta przyszłej mamy

wino

Lampka dobrego wina do obiadu czy kolacji. Wypiłybyście, pijecie, piłyście, będąc w ciąży?

Odpowiedzi

wypilam w sobote na ur taty i jakos mialam wyrzuty sumienia...
czasami robie malutkiego łyczka piwa od ukochanego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja

Nie raz już wypowiadałam się na tym forum że ja podziękuję ale w ciąży nie piję nawet lampki wina.
Coś do poczytania.

http://www.ciazabezalkoholu.pl/

Nie. Żaden alkohol. Żadne wino. Nawet mszalne :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pes2011

Ciekawe, więc z tego artykułu wynika że nawet "dobre wino do oboadu czy kolacji" ma zły wpływ na rozwój maluszka.

Każda ilość alkoholu, nawet lampka wina lub okazjonalnie wypity drink działa toksycznie na rozwijające się w łonie matki dziecko. Im większa ilość alkoholu, tym większe jest ryzyko poważnych uszkodzeń.
Cząsteczki etanolu zawartego w alkoholu bez problemu przenikają przez łożysko i jeśli kobieta pije alkohol to dziecko pije razem z nią.


No ale pewnie zaraz niektóre mamy napiszą że gdy wypiły lampke wina w ciąży ich dziecko urodzilo się zdrowe, więc nie widzą w tym nic złego...Wydaje mi się że warto zapamiętać:"jeśli kobieta pije alkohol to dziecko pije razem z nią."

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85

żadnego alkoholu w ciąży nie piję.

o matko czytam wypowiedzi i czuje sie juz fatalnie z tym, ze sie napiłam.
zła wyrodna przyszla matka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

przez całą ciąże ani kropli alkoholu.jedynie w wieczór przed porodem wypiłam 2 łyki piwa od męża,bo inaczej nie mogłam beknąć

No właśnie. Ja jestem wielką fanką wina i już miewam takie chwile żeby skosztować "Napoju Bogów". Do obiadu oczywiście. Pytam dlaczego? Nie wiem. Chyba chcę zbesztania za myśli niepokorne ;)

Dzięki za artykuł. Kurde. Nie przemawia do on jednak mnie. To tak jak mówić, że cukierek i kanapka mają tyle samo kalorii i obojętne które wybierzesz, bilans będzie taki sam. Dla mnie jest wielka różnica pomiędzy kuflem piwa, lampką wina i kielonkiem wódki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
amelka81

NIE NIE NIE

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emonika26

Jesli chodzi o wino to bardzo lubie ale w ciazy pilam tylko raz,jakos smak mi sie zmienil,ale piwo jak najbardziej,z tym,ze ja mam kamienie w nerkach,no i niestety gronkowca w ukladzie moczowym lekarz zalecil mi wypijac szklanke piwa dziennie na przeplukanie nerek.