kobietki!!!ja mam 112......:(kasiulla a twoj lekarz o ktorym terminie mowi,ze jest bardziej prawdopodobny?

ach sorki rzeczywiscie zle przeczytalam :/ kurcze nie mam pojecia czemu ta skora cie tak piecze...moze lepiej skonsultowac to z jakims lekarzem...a z ta panika to chyba normalne, ja tez sie boje porodu, zwlaszcza teraz jak leze z goraczka i nie mam na nic sily...

Aka:)!u mnie jest 102 cm ,a do drobnych babek nie nalęże;),malutka moja waży ok 3kg,więc nie jest ani duża ani zamała-w normie:).A skóra na brzuszku u każdej inaczej reaguje.Może twoje dzieciątko wypycha się właśnie najbardzie przy pępku i dlatego jest napięta mocno i piecze:)?smaruj brzusio dalej,może się jednak okazać,że rozstępy będą -trudno;).

szczerze mowiac to nie pytalam bo te kilka dni to jeszcze nie taka wielka rozbieznosc...ale w poniedzialek mam wizyte to zapytam 

Myszorku! super jabłuszko:))i przyjemny prezencik

Hej dotinka :)

A owszem, właśnie w tym miejscu maleństwo wypina na mnie tyłeczek:)

Pręży się i przeciąga wypychając najbardziej to moje obolałe miejsce:)  Do tego wszystkiego od kiedy pamiętam, to wypychało mi brzuch nawet po zjedzeniu jednej małej kromki (robił sie jak balon, tylko bezpośrednio po wstaniu z łóżka wyglądał normalnie ), więc pewnie to też ma wpływ.

Ja raczej zbyt duża nie jestem - nie mam nawet 160 cm wzrostu :D

wielkość brzuszka nie świadczy o wilkości maluszka:).Ostatnio rozmawiałam z bratową i opowiedziała mi o dziewczynie która u nich w szp miała robioną cesarkę.Sama ważyła 45kg a urodziła blizniaki-średnia waga maluszka 3200g!Wszyscy się dziwili gdzie ona te dzieci zmieściłą;)).Najważniejsze,by były zdrowe:)

Ja mam też mały brzuszek (99 cm), a Niunia ma być spora...

Aka, a ja z Siemianowic a wcześniej mieszkałam w Chorzowie...

malutkie te Wasze brzuszki:)

 Ide pić kawkę, a potem idziemy na długaśny spacer...chociaz ja juz zakwasy mam z tych ćwiczeń i sprzątania i nic...Czasem mam bolesny skurczi juz myślę, że to JUŻ, a tu guzik, potem przechodzi. Ale nic dziewczyny, W KOŃCU MUSIMY URODZIĆ, ciąża nie trwa wiecznie :))