« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520
patka8520

2014-04-02 21:05

|

Uwagi i opinie

Gdybyście miały wybór miedzy...

cc a porodem naturalnym co byście wybrały?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520

Jeszcze raz sn ale ze znieczuleniem którego tu ni ma:/
W naszym szpitalu jest znieczulenie zewnatrzoponowe tylko dają do cesarki a przy porodzie naturalnym masz cierpieć:/ była u mnie ostatnio położna i kazała mi sie przygotować na ból:/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycia

CC. Nie miałam wyboru, musiałam mieć cesarkę, ale nie chciałam jej - zawsze chciałam rodzić naturalnie. Jednak teraz, kiedy już wiem, że nie ma się czego bać wybrałabym cc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulad11

naturalny,syna rodzilam naturalnie bardzo dlugo ale ze wzgledu na to iz sie fatalnie przekrecil musieli zrobic cc ,mimo to wybieram naturalny jesli bede miala okazje rodzic jeszcze raz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Ja jestem "fanką" porodu przez cięcie. Sama na taki się zdecydowałam (drugi poród), a nie musiałam. Jest on bowiem lepszy dla dziecka, bardziej bezpieczny. To miałam na uwadze decydując się na operację. Wiem, że po cięciu jest potworny ból, ale mozna dać radę ze wszystkim. Można spokojnie i piersią karmić (karmiłam dwójkę dzieci ponad rok, młodszego już prawie 19m-cy) Poza tym - to szczegół, ale jednak - oszczędziłam sobie krocze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Przy próbie porodu sn (gdyby było mnie stac to od razu trzasnęłabym sobie cesarkę na życzenie) miałam podane znieczulenie. I co z tego.... wiem co grozi dziecku gdy nie daj Boże coś pójdzie nie tak... Porodom sn mówię NIE.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Zwróć uwagę na to, że zwolenniczki porodu siłami natury BOJĄ się operacji... piszą tylko o sobie..... Ja tez się bałam, ale strach o dziecko był silniejszy dlatego naturalnego sposobu rozwiązania ciąży nie chciałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka8520

Przy próbie porodu sn (gdyby było mnie stac to od razu trzasnęłabym sobie cesarkę na życzenie) miałam podane znieczulenie. I co z tego.... wiem co grozi dziecku gdy nie daj Boże coś pójdzie nie tak... Porodom sn mówię NIE.
I tym co napisałaś jakoś mnie przekonałas do cc chociaż jak narazie zapowiada sie cc ale dużo myśle nad tym:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Zwróć uwagę na to, że zwolenniczki porodu siłami natury BOJĄ się operacji... piszą tylko o sobie..... Ja tez się bałam, ale strach o dziecko był silniejszy dlatego naturalnego sposobu rozwiązania ciąży nie chciałam.
nie mam pojęcia, dlaczego wszyscy stawiają taki nacisk na sn... przecież to tragedia jest, męczy się i matka i dziecko...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Przy próbie porodu sn (gdyby było mnie stac to od razu trzasnęłabym sobie cesarkę na życzenie) miałam podane znieczulenie. I co z tego.... wiem co grozi dziecku gdy nie daj Boże coś pójdzie nie tak... Porodom sn mówię NIE.
I tym co napisałaś jakoś mnie przekonałas do cc chociaż jak narazie zapowiada sie cc ale dużo myśle nad tym:)
Tak kochana.. ja wiem, ze to poważna operacja, ale przynajmniej dziecko jest \"nieruszone\" i bezpieczne... Miałam wybór... część ginekologów zachęcała mnie do porodu sn, ale ja się właśnie o bejbolka bałam. Wolałam cierpieć po cesarce niż zastanawiać się nad tym czy dziecku coś się po drodze na ten świat nie przydarzy. Znam kilka przypadków ciąż zakończonych bardzo pechowo (sn)... czasem nawet w tv o tym się mówi... a jak roślinką zostanie, bo coś pójdzie nie tak albo wtedy kiedy za późno cc zrobią? Mój starszy syn wymęczony był takim porodem, w ostatniej chwili na stól mnie wzięli. Drugiemu tej męczarni oszczędziłam, wyciągnęli ze mnie dziecko które nie miało żadnych siniaczków czy też zniekształceń główki.... Blizna nie jest widoczna, spokojnie bikini można ubrać, jest bardzo nisko. Poza tym - tak jak wspomniałam - krocze... to kolejny plus. Jestem jak dziewica ;P Dodam jeszcze, że od razu po zszyciu przystawili mi dziecko do piersi. Nie trzeba rodzić sn by mieć kontakt "skóra ze skórą"

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Zwróć uwagę na to, że zwolenniczki porodu siłami natury BOJĄ się operacji... piszą tylko o sobie..... Ja tez się bałam, ale strach o dziecko był silniejszy dlatego naturalnego sposobu rozwiązania ciąży nie chciałam.
nie mam pojęcia, dlaczego wszyscy stawiają taki nacisk na sn... przecież to tragedia jest, męczy się i matka i dziecko...
To zależy, są różne porody. U mnie wszystko poszło tak szybko, że jak o godzinie 7 trafiłam na porodówkę to o 11 Malutka była już z nami. Ból, taki silny, nie do zniesienia czułam jakieś pół godziny przed końcem. Większość porodu wisiałam na fb w telefonie. ;P