« Powrót Następne pytanie »

2011-02-07 18:24

|

Edukacja i wychowanie

Kary fizyczne

Do mam bijących - ups... klapiących - swoje dzieci. Czego nauczyłyście klapsami?

Pamiętam kilka lań z dzieciństwa. Do dziś nie wiem czemu właściwie miały służyć. Nie przypominam sobie kary, która sprawiłaby jakieś przemyślenia w rodzaju "ok, starzy mają rację, postaram się poprawić".

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Rika z cala sympatia do Ciebie: nigdy nie mow NIGDY :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Hehe przypomnialo mi sie cos zabawnego: tesc mowil, ze jak jego corka bedzie kiedys z Turkiem, to on sie powiesi (tyle jej natlukl na ten temat do glowy - rozmowami - nie klapsem). Efekt: corka zyje z Turkiem, tesc zyje :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Temat rzeka....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

ostatnio było pyt.o tabletki na nerwy.co poniektóre powinny się do niego cofnać...

ogolnie nie ogarniam takiej dystusji. co wam do tego?chcecie zgłosic opiece społecznej ze jedna czy druga daje klapsa nieznosniemu dziecku?prosze bardzo,droga wolna.

nikt nie podwaza waszych "metod wychowawczych" więc i wy sobie darujcie.

mnie lali jak byłam mała,bo akurat tego nie mozna nazwać "daniem klapsa".]

kiedy byłam w ciąży,potem jak Tygrys był maleńki(tak jak wiekszosc waszych dzieci) NIE PRZESZŁO MI PRZEZ MYŚL ZEBY DAC DZIECKU KLAPSA.teraz łapie sie na mysleniu "jak sie nie uspokoi to trzepne go w pampersa" i co? i jeszcze tego nie zrobiłam,choć nie ukrywam ze niekiedy bym chciała.


i te wasze mądre rady zeby tłumaczyć,ok 3letniemu dziecku.jest szansa ze COŚ zczai.ale poczekajcie az wasze dzieci beda w wieku 12-18mies.i czy wtedy bedziecie "takie rozmowne" i kiedy wkoncu dziecko pojmie NIE WOLNO.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Listopadowa ujelas to, o czym mysle i probuje tu wytlumaczyc :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

... To jest ZŁE WYCHOWANIE. Dobrze wychowane dzieci umieją się zachować i nie robią tak.


i wlasnie to ci rika napisze,niebardzo wiesz. inne dziecko,a dziecko TWOJE to zasadnicza roznica. i nie wiem skad takie przekonanie MOJE DZIECKO TAKIE NIE BEDZIE. wiesz sorry ale to jest smieszne....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

ja tam tez ani za meza ani za dzieci reki obcinac nie dam ;) Bo nigdy nie wiadomo, co wyjdzie w zyciu :D Kazda chce jak najlepiej, ale nie mialabym odwagi zadeklarowac: moje dziecko bedzie na pewno inne :)
Slyszalam juz kilka takich deklaracji i dupa ciemna :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Bo ja taka nie byłam i ona też taka nie będzie! Ja mam swoje metody wychowania, będę robić to co będę uważać za słuszne i nie piszę tu ani o klapsach ani o rozpieszczaniu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Rika, ale geny Twojego dziecka skladaja sie tez z genow twego meza i jego rodziny i Twojego taty tez... Do tego dochodzi otoczenie, potem szkola, wczesniej przedszkole, kolezanki, koledzy... I nagle moze sie okazac twoj wplyw za maly. Nie mowie, ze tak bedzie, bron Boze, ale nie mow nigdy, ze na 100%...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Ja jednak trzymam się przy swoim. Moje dziecko takie nie będzie. Nigdy nie dopuszczę do takiej sytuacji.
I tu nie chodzi o geny tylko o wychowanie.