« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
najdzela

2014-04-15 22:50

|

Niemowlęta

Powiedzcie mi. Czy dobrze że stawiam na swoim w tej sytuacji?

Jest taka sytuacja. Narzeczony pracuje za granicą. Jest możliwość żebym ja i Mały do niego na jakiś czas jechac. ale uwagi teściowej mnie zaczynają irytować bo gada że z dzieckiem (11 miesięcy) się nigdzie nie powinno jeżdzić. Że nie może zmieniac środowiska w którym przebywa. Jak jadę na kilka dni do rodziców i wracam to mały czasem płaczę bo tam miał dużo uwagi a tu to tylko ja mu ją poświęcam. A ona zaraz mówi że wszystko przez to że go wszędzie zabieram. Żę ona nie jeżdziła nigdzie jak T. był mały. Wkurzam się o to ( i nie tylko o to) i stawiam na swoim bo nie mam zamiaru ciągle siedzieć w czterech ścianach i wychowywać dziecko na odlutka. Kto ma racje?


100.00%
TAK
0.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
A kto jest tak? A kto nie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Po co w ogole dopuszczasz do glosu tesciowa? To twoje dziecko czy jej? Ucisz ja ostra riposta i niech sie zajmie swoimi sprawami. Nie pojmuje. I jedz do meza! Niech dziecko ma tatusia.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Ja jestem za a teściowa przeciw

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

No tak ale zaraz będzie że jej nic nie pozwalam powiedzieć a moim rodzicom tak. I zaraz będzie kłótnia z T. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oglaa20

Jedź, Twoje i dziecka miejsce jest przy narzeczonym,a nie przy teściowej. Niech se gada ile chce.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izka55555
Ty masz racje i jej nie sluchaj, przeciez czasem ktos musi wprowadzac swoje stare madrosci :p
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Ale co innego jak ktoś mieszka co innego jak mieszkamy pod jednym dachem. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987

Miała "swoje 5 minut" w wychowaniu dzieci/dziecka, więc teraz niech się zamknie i Cię nie poucza ! Niecierpie takich babiszonów myślącym, że pozjadały wszystkie rozumy i mówiących co mamy robić ! I to tylko dlatego, że są starsze! Ja mam to samo z babką narzeczonego. Stara jest, więc się z nią nie kłóce, ale jednym uchem wpuszczam- drugim wypuszczam, bo to moje dziecko i to ja będę o nim decydowała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Moja mam mówiła mi że z nami a miała nas 3  do swoich rodziców jezdziła sama i to pociagami. Jakos klimat nam nie zaszkodził. Jak to mówią: Wysłuchaj każdego a rób według siebie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
To twoje zycie ty decydujesz,ona juz mials swoje 5 min gdy wychowywala wlasne. A zmiana klimatu dziecku dobrze zrobi. Z MOja czesto gesto jezdzilam i tylko jej na zdrowie wyszlo. W tamtym roku na wyjezdzie poltora miesiaca bylysmy, co dwa tygodnie w inne miejsce.

Twój komentarz