Powoddzenia w takim razie i Szczesliwych Swiat , nie jestes sama nosisz dziecko pod sercem :) :)

Pogoń, wiem co mówię. Mam drugiego męża kochającego, zawsze przy mnie. Będzie pewnie taka chwila, że wróci będzie przepraszał. Ale wtedy będziesz pozbierana i szczęśliwa. Jezusie Nazarejski nie powinnaś teraz być sama. Nie powinnaś się denerwować. Wiem, że się bez nerwów nie da. Ja odeszłam, schudłam do 34 kilo bo tylko kawa, fajki i dziecko 7 letnie i sama w UK. Nie pisz do niego, nawet jakby Cię skręcić miało. Wszytko się poukłada, zobaczysz. Dasz radę bo jesteś silna, każda z nas jest tylko trzeba tą siłę w sobie znaleźć.

Ja pierdziele. Można sobie wszystko poskładać...
Nie wiem, co dalej ,ale to związek bez przyszłości :(

Wiesz jak jest, jak mężczyźnie zależy na uszach stanie abyś miała wszystko. Chodzi o to abyś czasu nie traciła na niego. Abyś ten czas poświęciła dla siebie.

Ja żałuję, że nie odeszłam wcześniej...

Wiem .. Dlatego zdaje sobie sprawe ze czekaja mnie ciezkie Tygodnie .. chjce tego dziecka kocham je juz ... bo 2 poronilam i to choc z przypadku bardzo kochane i hciane ;) ale musze skonczyc ta parodje z nim ;( ciekawe ile mnie to bd kosztowac

Nie zapomnij kochana o alimentach , ja bym na twoim miejscu jesli chciałabys wrac do PL , porządnie bym sie zabezpieczyła finansowo ( zasilek macierzyński , alimenty itd ) niestety nikt za ciebie z Polski tego nie zrobi , a szkoda zeby ci taki epieniadze przesły obok nosa , dobrze vchyba wiesz ile w PL na dziecko daja zasilku ....

Z tego co wiem na miejscu w Uk alimenty się nie opłaca - procent z zarobków, będzie zasiłek. Teraz trzeba dać radę.

ale swoja droga to gosc ma tupet , bo mi jest ciebie szkoda ze sama spedzasz swieta a ten nic sobie z tego nie robi ... ludzie no co za czlowiek !!!!

Moim zdaniem on oszukuje i tamta i Ciebie, smutne ale chyba prawdopodobne. W takie wykrety, jakie Tobie serwuje to chyba 15- latki juz nie wierza...Napisalam ze mialam podobnie, bo tez juz bylam sama za granica w Swieta i Sylwestra i nikogo znajomego, ani rodziny, a moj 5-letni zwiazek wlasnie sie rozpadal:/Jest smutno,wszyscy siedza z rodzina a Ty nie wiesz co ze soaba poczac, ja mimo ze nie chodze normalnie to wtedy poszlam do kosciola...Byla msza ekumeniczna i grala orkiestra symfoniczna w kosciele, bardzo ladnie. Czasem jest tak ze trzeba po prostu zaakceptwac ze sie jest samemu i starac sie zrobic z tego najlepsze co sie da. Najlepsze w tym wszystkim ze bedziesz miec dziecko, o typie juz dawno zapomnisz a dziecko bedzie na zawsze:)teraz jest Ci bardzo ciezko, ale za pare lat zycie bedzie calkiem inaczej wygladac, tylko jak pisaly dziewczyny nie zapomnij o alimentach i idz tam gdzie bedziesz miec lepsze wsparcie finansowe, wychowywac dziecko samemu i bez kasy to jest ciezki los. Powiedz wszystko mamie, moze ciezko to przyjmie, ale nie mozna takich rzeczy ukrywac na dluzsza mete, bo potem jest juz coraz gorzej. W takich sytuacjach rodzina jednak przewaznie jest wsparciem. Zycze wszystkiego dobrego, a jak sie bedziesz czuc samotna to napsz mi na priva- odpisze:) Ps. dla mnie facet ktory robi takie rzeczy to jest śmiec, a nie mezczyzna. Sorry ale takie mam zdanie o takich typkach...