heheh dobre:) jak narazie schudlam kg;/ ale mam nadzieje ze teraz zaczne tyc i tyc i tyc:) marzy mi sie waga tak ok 50kg:) moj E tez zawsze byl szczuply ale rok temu rzucil palenie i przytylo mu sie.. teraz chociaz wyglada jak facet a nie jak chlopczyk:D 

i tak jak mowisz to wszystko geny..moja siostra ma 36 lat i po dwojce dzieci wazy 53 kg..zazdroszcze jej figury ale tez pocieszam sie ze moze bede wygladac podobnie:) 

Kurczę , ale tu u Was "głośno" Wrześniowe Mamusie:) Zaczynam  żałować , że rodzę w sierpniu 

I widzisz Małgoś jak to jest?? Ty chcesz przytyć a ja sie pół życia odchudzam ;) Jakby nie mogło być jokoś tak optymalnie, nie za dużo, nie za mało ;)

Zapraszamy mamy z sierpnia do naszego gorącego wątku ;)

no wlasnie..jedna narzeka na nadmiar a inna na brak;/ ehh..

Tonique zawsze mozesz dyskutowac z nami:) 

Dziewczyny szukałam informacji na temat tego bezczaszkowia, o którym była wczoraj mowa i powiem Wam że jakoś nie mogłam znaleźć porządnego artykułu na ten temat. Dużo opinii, ale zero statystyk. Nazwali to rzadką wadą rozwojową wynikającą nie z błędu genetycznego (tak chyba pisała ta mama z chrym dzieciątkiem) a z wady cewy nerwowej, czyli poniekąt niedoboru kwasu foliowego. Natomiast dziewczyny, którym to się przytrafiło brały suplementy diety zawierające kwas foliowy. Cewa nerwowa kształtuje się w 5tc a więc w okresie kiedy wiele przyszłych mam nie wie o ciąży i zazwyczaj nie łyka kwasu f. Brzmi to przerażająco, wręcz.Założę się że naukowcy sami niewiele wiedzą o genezie tego zjawiska, skoro kobiety przyjmujące kf mają chore bobasy a z kolei laski, które do 6 msc nie wiedzą o ciąży (a niestety znam taki przypadek) rodzą zdrowe dzieci.

Nie widze tu żadnej reguły.

poniekąd

no wlasnie..Ja starajac sie o dzidzie lykalam kwas foliowy juz 4 miesiace przed poczeciem..zrobilam miesiac przerwy i pozniej okazalo sie ze jestem w ciazy..wiec kiedy byl to 4 tydzien zaczelam znow lykac..i ciagle mysle o tym czy wystarczajaco jest tego kwasu w moim organizmie..

a wracajac do tematu tej "wiszeny" to ja nie moge tego pojac..wczoraj jak czytalam Jej blog to normalnie lzy same mi lecialy..najgorszemu wrogowi nie zyczylabym tego co Ona przechodzi:((( 

No tragedia straszna :( Ja też o tym myślę bo w pierwszej ciąży łykałam kwas ale po poronieniu było mi już wszystko jedno i przestałam. Zaczęłam łykać jakoś jak zaczeliśmy sie starać, czyli w 2 tyg. Tak mi się wydaje ale dokładnie nie pamiętam. Czyli też przez ponad miesiąc nie brałam. Ale spokojnie, ten kwas jest przecież w warzywach i drożdżach (hehe a moja mama powtarza że pizza taka niezdrowa). Więc chyba ciężko o niedobór co nie??

Będzie dobrze :)

Ale jeszcze Ci Gosiu powiem, że jak szukałam o tym informacji to na jednej z pierwszysch stron wyskoczyły mi zdjęcia takich dzieci po urodzeniu... o Matko mam nadzieję że ona tego nie widziała :(

Dziewczyny jestem w szoku,ale tragedia,biedna dziewczyna wiedziec takie cos a zarazem czuc ruchy bo Maluszek zyje... :´(

Sluchajcie jak mogli tego wczesniej nie zauwazyc,zaoszczedziliby jej tyle cierpienia,wiecie ze i ja sie boje ale nic na to nie poradze,co ma byc to bedzie...

ojej ja tez widzialam te zdjecia,cos okropnego,wolalabym ich nie widziec :(