« Powrót Następne pytanie »

2012-11-16 21:28

|

Pozostałe

chwila szczerości...

Oczywiscie jeśli ktoś ma ochotę się wypowiedzieć. Dużo jest tu osób, które z natury są opryskliwe, szczere aż za bardzo. Bez urazy kochane. I tak myślę, że te osoby tu się nie wypowiedzą. Ale jeśli tak- dlaczego? Taki temperament czy życie dało Wam w dupę? Nie osądzam, jestem ciekawa, nie próbujcie mi tu pisać czegoś obraźliwego czy coś w tym stylu bo to na mnie nie działa. Wiem tylko, że czasami coś siedzi zbyt długo w człowieku a potem nagły wybuch, choćby na osobę Bogu ducha winną. Ja też dziś skoczyłam do kolezanki, bo akurat depnęła mi na odcisk. Zawsze staram się być miła dla niej choć jest nieziemsko denerwująca:-) oczywiście przeprosiłam, ale to "ale" zawsze pozostanie. A Wy często wybuchacie? Potraficie trzymać swoje demony na smyczy? Choćby tu, nie tylko w realu. Ciekawe kto się uzewnętrzni a kto po mnie pojedzie:-) temat na wieczór, taka mała polemika dla nas wszystkich:-)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Agra zyciedalo mi w dupe i pisze to mpijaku mloody z tescismi jest zeby nie bylo ze wyrodnA MATKA JESTEM

Agra zyciedalo mi wdupe i pisze tompijaku mloodybz tescismi jest zeby nie bylo ze wyrodnA MATKAJESTEM
a ja Ci jutro dam w tyłek:P żeby koleżanki nie zaprosić:D o poczekaj Ty ja mam jutro imprezkę:P i tez się spiję a co:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Generalnie staram sie byc mila, ale czasami jak mam zly dzien lubie powiedziec co mysle jak ktos mnie ewidentnie zirytuje. Czasem przesadze i potem mam wyrzuty sumienia, ale slow cofnac sie nie da. Zastanawialam sie kiedys... Czy jesli stanalby przed toba kompletny ( w twoim mniemaniu) idiota i prawil by moraly, kompletne farmazony to jak tu byc milym? ;) no mam z tym problem. Choc bym chciala to nie moge.

Ja to ogólnie staram się być miła i wyrozumiała, ale jak mam zły dzień, to często czepiam się, czasem zupełnie bez powodu..minus jest taki, że tych gorszych dni w moim cyklu jest..duuuuzo! A plus taki, ze po fakcie umiem przeprosić i zdaję sobie sprawę z tego, że bywam upierdliwa i uparta..(mój mąż stwierdził, że skoro zdaję sobie z tego sprawę, to nie jest ze mną aż tak źle..) Jednak jak ktoś mnie urazi czy obrazi, oceni bezpodstawnie lub najedzie na moich bliskich, jadę po nim jak po burej kobyle, a po fakcie stwierdzam, że nie potrzebnie się uniosłam, bo ten ktoś i tak nie był tego wart..)
Jestem nerwowa, to moja wada..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szynszylka

A ja już taka jestem, że mówię, to co myślę i co mi ślina na język przyniesie. Wiele osób się obraża za to, bo czasami powiem coś, czego może nie powinnam, ale na pewno szczerze, przyjaciele, którzy znają mnie lata, wiedzą jak jest i po prostu już się przyzwyczaili :) A jak czasami zdarzy się, że nie powiem czegoś, co chciałabym powiedzieć, to mnie jakoś rozrywa od środka ;D To nie znaczy oczywiście, że jestem jakąś zołzą, bo i miła potrafię być ;p A wręcz miła na co dzień jestem i szczera, to wszystko :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

W realnym zyciu jest mnie bardzo ciezko wyprowadzic z röwnowagi. Tzeba naprawde sie ostro naprodukowac.
...ale nie cierpie jak ktos sciemnia!U mnie tylko raz idzie zalezc za sköre, fakt wybaczam-ale nie zapominam :)
Zawsze möwie prosto w twarz co mysle i wiekszosc uwaza to jako mojä wade. Mam to w nosie, bo uwazam ze lepiej to powiedziec komus prosto w oczy jak za plecami.

W realnym zyciu jest mnie bardzo ciezko wyprowadzic z röwnowagi. Tzeba naprawde sie ostro naprodukowac.
...ale nie cierpie jak ktos sciemnia!U mnie tylko raz idzie zalezc za sköre, fakt wybaczam-ale nie zapominam :)
Zawsze möwie prosto w twarz co mysle i wiekszosc uwaza to jako mojä wade. Mam to w nosie, bo uwazam ze lepiej to powiedziec komus prosto w oczy jak za plecami.
Tu akurat się z Tobą zgodzę:-) kiedyś w pracy szefowa powiedziała mi, że ceni mnie za to, że ja jedna prosto w oczy mówiłam, co mi się nie podoba w imieniu całej naszej ekipy a nie za jej plecami.:-)swoją drogą to też wada:-) bo ile razy tak było, wszyscy ple ple, ja wołam szefową i w nawijam, odwracam się a tam pusto za mną:-) wszyscy dali dyla;-) ale z drugiej strony na dobre mi to wyszło bo jak ganiała dziewczyny za ucieczkę na fajki tak ja zawsze swobodnie mogłam wyjść i nikt się nie czepiał:-) taki ze mnie lew bojowy:-)jeśli chodzi o niesprawiedliwość:-Poj tak mi się zebrało na wspomnienia, że chyba bloga dziś napiszę:-D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

ja miałam pewna sytuacje ze jedna z mamusiek naskoczyla na mnie sama nie wiem za co wyzywajac mnie na czacie przez pewien czas 0 reakcji z mojej strony ale w koncu nie wytrzymalam i powiedzialam co mysle o takich osobach (ale bez obrazania ich w jakis wulgarny sposob gdzie bylo tylko k** itp slowa)i przez co dostalam bana a tamta wgl ;]..w realu to czesto mnie wyprowadzaja z rownowagi i albo na rodzicach sie wyzywam albo na narzeczonym niestety,ktory na szczescie jest wyrozumialy na moje humorki;]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katakumba

hmmm..opryskliwe. Mnie osobiście wkurwia fakt że wiele osób szczerość odbiera jako zgryźliwość.Mam być miła dla wszystkich i pięknie odpowiadać nawet jeśli rzygam tęczą,tylko dlatego żeby nie być uznaną za opryskliwą? Phi...
Nie rozumiem jak to jest,skoro dana osoba zadaje pytanie przez które oczy wychodzą z orbit,a ja odpowiem zgodnie z prawdą(to co myślę),to oznacza że jestem chamska. No fuck.
Trochę samokrytycyzmu!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Ja jestem szczera po prostu, bo nie znoszę obłudy. Nie lubię jak ktoś mydli mi oczy, a potem okazuje się inaczej. I nie lubię okłamywać innych z zasady - jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.. Staram się nie być chamska, bo wbrew temu co napisała Katta, to dla mnie bycie szczerym nie oznacza od razu bycia wulgarnym. Zdaje sobie sprawę, że ludzie mają swoje uczucia, tu na 40tyg to jednak nie są jakieś problemy z kosmosu, bardziej mówię o życiu realnym.

Jak mnie coś wkurzy to prędzej staram się wbić olej do głowy tejże osobie, a jak widzę, że to opornie idzie to ręce mi opadają i dziękuję. To też jest ważne, żeby wiedzieć kiedy przestać ;)