Blog: filka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
filka25
Dzieniowy dzieckowy stos zabawek dla Sary :D

Kurde mimo że ostatnio nie mam za wiele kasy na bzdury bo oszczędzamy na wyprawkę dla dzidziusia i ogólnie mamy ważniejsze wydatki to nie potrafiłam się oprzeć i pojechaliśmy do Smyth's po prezenty dla Sarzyna :D Ona jak zawsze piszczała na widok regałów po sam sufit zapchanych miliardem kolorowych zabawek :P wybraliśmy trzy z pośród tego miliarda :D

-kosz na zakupy, fotel fiszer prajsa i takie coś do napierdalania młotkiem :D

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek

Nie ma to jak tdobra zabawa i radość w oczach dziecka!!!

Fotelik jest boski..czeu nie jestem dzieckiem??:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Jaka śliczna akrobatka :) moja tak dzisiaj wlazła na huśtawkę... :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Heh na niektórych zdjeciach prawie jak siostry :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

dziś w tym właśnie wielkim sklepie z zabawkami powiedziałam do mojego brata "stary nie zdajesz sobie sprawy jak ja bym się tu bawiła...." na co mój brat "a ja gdybym tu pracował to brał bym nadgodziny, żeby się pobawić..." 

ja chyba nie przestanę być dzieckiem nigdy :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27

piękniutka TA TWOJA NIunia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia

Hmmm bo tak to z nami mamami jest. Ja też uwielbiam kupować synkowi zabaweczki. Te mniejsze i te większe. Czasem kupię za ostatnie grosze jakieś małe autko bo nie potrafię przejść obok. Dziś też zamiast kupić może coś bardziej konkretnego kupiliśmy z mężem samochodzik do pchania i jeżdzenia ( a mamy już kilka chodzików ). Ot kiedyś podobny spodobał się synkowi u kuzyna i dziś kiedy zobaczył go w sklepie niemal wyskoczył z wózka. Ale jak on się cieszył kiedy w końcu go dopadł. Biegał jak wściekły z wywalonym jęzorkiem. Fajne to krzesełko co kupiłaś. Widać mała też zadowolona. Pozdrawiam. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marti89

Jaka sliczniutka ta Twoja Sarunia!Piekny prezencik dostala.Mala ksiezniczka:)