nie przejmuj sie dogadywaniem innych. proponuje odpowiedzieć tym samym na kąśliwe uwagi .Ja ma podobnie ale tylko w części rodziny-myślą ze jak wpadłam sobie z 2 dzieckiem to czuje sie gorsza-to nie prawda (choć na początku byłam załamana)teraz juz wiem ze tak jest cudnie!!!ludzie śą okrutni a sami mają tyle wad i zamiast zająć sie sobą pouczają innych-to brak dobrego wychowania!!!!nie przejmuj sie i zdecydowanie unikaj kontaktu z takimi ludzmi:)nie przejmuj sie igłowa do góry-bo w takich sytacjach trzeba być silną i pokazać że taka jesteś. Trzymaj sie cieplutko i nixczym sie nie martw-bo jak by na to nie patrzyć to dziecko to szcześćie

co??gorsza bo masz duzo dzieci?co za bzdura?  osobiscie uwazam ze jak ma sie tylko warunki do utrzymywania dzieci to mozna ich miec tyle ile sie chce.oczywiscie irytuja mnie bardzo małzenstwa które na chleb nie maja,a posiadaja np6dzieci i robia nastepne.tuz koło mnie mieszka wielodzietna rodzina:ojciec jest alkoholikiem,matka nie ma pracy a dzieci maja siedmioro i matka z kolejnym w ciąży.no to  jest nie mądre,bo te dzieci w 7 maja wspólny pookój i czesto chodza brudne i głodne.ta rodzina zyje z pomocy opieki społecznej.ale co to za zycie?                                                                                                 podsumowujac:uwazam ze jesli ma sie warunki to nie ma sensu przejmowac sie opinia innych .ale kazde kolejne dziecko(nie oszukujmy sie)to kolejne wydatki,problemy,czasem choroby itp.wiec lepiej 10 razy przemyslec sprawe!jezeli po przemysleniu uznajemy ze mozemy dac dziecku to wszystko czego bedzie potrzebowac- i nie chodzi mi tu tylko o sprawy materialne ale tez o czas i miłośc-to czemu nie miec duzo dzieci.przeciez kazde nastepne dziecko to nastepna radosc miłosc i szczescie:))

powiedz im aby sie wypchali swoim gadaniem!!!bzdura

e tam... my też chcemy mieć więcej dzieci:D nie przekmuj się głupim gadaniem:D

dzięki dziewczyny,Ja też nie popieram rodziców którzy nie mają na chleb a robią dziecko za dzieckiem. Ja w tej chwili nie pracuje bo mąż ma dobrą pracę ale chciałabym coś robić tylko kto przyjmie kobiete w ciąży? Wiadomo że kolejne dziecko to kolejny wydatek i to nie mały.Może ktOraś z was znalazła prace będąc już w ciąży?

Dziecko to cud Bozy,moj Filipek ma niecale 3 miesiace...mieszkamy w usa i nie ammay tutaj zadnej rodziny...dajemy rade to pierwsze dziecko poczatek byl bardzo trudny....ale teraz uwielbiam sie nim zajmowac...kocham go najmocnjej na swiecie..i dwoje bym jeszcze chciala....w dupie mam co ludzie gadaja ....jak tylko maly podrosnie robimy drugie....kocham dzieci i zawsze marzylam o gromadce rozesmianych dzieciaczkow...jak Bozia daje dzieciaczki zdrowe to sie tylko cieszyc....wlasnie sie budzi moj krolewicz na jedzonko......jak ja go kocham.......u nas bylo 5 cioro dzieci i bylo superrrr....nie przelewalo sie ale tez nie bylo zle....

Gratulacje! Opiniami innych się nieprzejmuj:-0

Ja jestem po raz 3 w ciaży i mam 26 lat ciesze sie  bardzo z tego ," Dziecko to cud Bozy" i z tym sie zgodze nie patrz na innych moze dogaduja tak bo sami nie mogli miec albo sa zazdrosni ja jak mi ktos z rodziny dogryza to odpowiadam, " ze jak bede chciała to i se dróżyne piłkarska zrobie "zamykaja sie odrazu -olac takich ludzi!!!!!

jak kogoś stać na utrzymanie, ma czas dla dziecka, żeby było otoczone miłością to można mieć nawet 20 :), a są tacy co 1 nie umieją zapewnić czegokolwiek! więc nie ma co się przejmować :)

ja mam 29 lat i właśnie zaszłam w ciąże będąc jeszcze na macierzyńskim. Na razie wie tylko mąż i szerze mówiąc trochę boję się reakcji w pracy.....