Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47

Jak będziesz wcinać a to jabłkuszko, a to banan, a to jakieś orzechy czy bakalie to będzie wszystko ok. Musisz się ciutkę przymusić, ale to dla dobra dziecka. Ja za to jem jakbym miała mieć 5-raczki ;)

W pierwszej ciąży też tak mi cycki poszły, ale tylko z C na D, a teraz... Masakra... Jednak tym razem troszkę więcej będę walczyć o karmienie piersią, Przy synu karmiłam tylko 3 miesiące, mam nadzieję, że teraz uda się dłużej. Do tego dietka i na Wielkanoc można się pokazać ludziom :P

A co do bicia serduszka to ja nawet razu jeszcze nie słyszałam :( Ale rekompensuję sobie to comiesięcznym usg :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

no u nas sa tylko 2 usg i osatni raz widzialam niunke w 20 tyg ale za to slysze dosc czesto  bo co dwa tyg :) bo kontroluja mi plytki krwi wiec mam dosc czeste wizyty ....

wiec pobrala krew a dzidzi dzis miala 126 uderzen serducha :) jest glowka u dolu ale jeszcze dosc wysoko wiec nie spieszymy sie na  ten swiat :) w poniedzialek beda wyniki krwi i nastepna wizyta w szpitalu sie zobaczy jak tam moja krewka krzepnie ;-/ 

a byłam z synkiem bo nie mialam z kim go zostawic i byla tam pielegniareczka i mnie sie pyta to kiedy 2gie urodzniki synka ? a ja ze on dopeiro co 1wsze mial 3 miechy temu .... byla w szoku! i zaraz pytania czy maz wysoki i wogle.... czy to takie dziwne ze synek jest poprostu spory! ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47

To jak u mnie syn ma 4,5roku a kobieta się pyta mnie ostatnio czy poszedł do pierwszej klasy w tym roku czy do zerówki jeszcze... A on do pierwszej klasy za 2 lata sie wybiera ;) No i jeszcze podkreślę, że ani ja ani mąż nie jesteśmy jakoś wysocy, no ale mój brat ma ponad 2 metry... :) Więc mógł pójść w niego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

dziewczyny, prosze o poradę i przepraszam, za dość dosłowny opis sytuacji, ale od wczoraj mam wrażenie, że mam napuchnięte wargo sromowe zewnętrzne (nie jakoś szczególnie mocno) i jakby uczucie swędzenia i jakby cos mi tam w pochwie się tarło o siebie ale nie boli ani nie swędzi tylko takie mam odczucie; no i dzwoniłam dzis do lekarza a on bedzie dopiero w poniedziałek i nie przyjmuje prywatnie

co to może być? Grzybica czy jakaś infekcja??? Upławów nie mam, raczej taka bezwonna mleczna wydzielina i to sporadycznie. Juz naczytałam sie w internecie że każda infekcja w tym okresie to ryzyko przedwczsesnego porodu, myslicie że to az tak groźne i co mam robić? Czekać do poniedziałku????

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88

Jak nic infekcja jakaś (ablo zaliczyłaś ostatnio dziki sex z mężem i Cię obtarło) Nie przejmuj się tym co piszą w necie, bo od tego zwariować można. Na pewno jak pójdziesz do lekarza to przepisze Ci coś odpowiedniego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

seksu nie ma, bo mąż boi się mnie już dotknąć , nawet spi oddzielnie i to też jest problemcrying

 

co za facet, już z nim nie wyrabiam, sama juz nie wiem, czy rzeczywiście tak się "troszczy" o "bezpieczeństwo" Małej czy odwala mu...... czy ma taki sposób na "odpoczynek" ode mnie....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira121

Do anczarka moze to byc jakas infekcja , grzybek,  ale kup sobie w aptece tamtum rosa i maść clotrimazolum gsk. Tamtum rosa rozpuść w 0,5 litra przegotowanej wody przemywaj gazikiem z tym roztworem, nastepnie smaruj  maścią 2 razy dziennie.

Poradził mi to lekarz na tego rodzaju sprawy, najważniejsze to nie zwlekac z działaniem a wszystko bedzie dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47

Dokładnie Anczarka, leć do apteki, zostawisz z 6-7zł a ulga gwarantowana, ja jeszcze wieczorem sobie robiłam okłady z rumianku :) A takie objawy, dokładnie jak Ty masz, ja mam przy okazji zarówno pierwszej ciąży jak i teraz. Takie uroki, że zmienia się PH i starczy skorzystać z wc po kimś kto ma lekką infekcję i gotowe. Zatem na weekend spokojnie takie zabiegi Ci pomogą :)

A co do spania męża oddzielnie... To chyba taka faza, że i mój jakoś od początku ciąży się zachowuje, jakbym była złem koniecznym crying W pierwszej ciąży czułam się dopieszczana, mój brzuch ciągle dotykany itd, a teraz jak raz na tydzień mnie pocałuje, a raz od święta dotknie brzucha to dobrze...Rozumiem, nie planowana ciąża, w nie najlepszym dla nas momencie, ale mając do wyboru iść po tabletkę wczesno-poronną albo czekać czy jestem w ciąży, oboje wybraliśmy to drugie wyjście. I czasem się zastanawiam czy on tego nie żałuje... Boże w końcu komuś to powiedziałam! Całą ciążę się z tym męczę... Teraz niby lepiej mi na psychice, bo doszłam do wniosku, że albo będzie super ojcem po porodzie albo nie, ja swojej decyzji nie żałuję, bo zawsze powtarzałam, że jeśli Filip będzie miał rodzeństwo to albo z wpadki albo adoptujemy... No i stało się... Czy to może ciążowe Schizy? :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

no wlansie powinno ci pomoc jesli masz tylko podpuchniete! i mnie od razu sie robil stan zapalny (w pierwszej ciazy) non stop w szczegolnosci po seksie ;-/ w tej juz miałam spokoj ale tak do 7 miesiaca pozniej zrobilo sie to samo i tantum rosa nie pomagalo wiec musialam zgoscic sie do lekarza! (bo poza spuchnieciem bylo piecznie i zaczerwienienie) 

co do seksu moj maz chce ale ja ostanimi dniami jestem tak zmeczona ze nic z tego nie wychodzi -troszke mi go szkoda ale on tez musi mnei zrosumiec :) moze w weekendzic bedzie miec wolne to najdzie mnie ochotka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

Zauważam podobieństwo do twojej sytuacji Aniołek - co prawda to moje pierwsze dziecko, ale on ma już 2 super córeczki z pierwszego małżeństwa.... chyba ma juz za sobą radość z dotykania brzuszka i słuchania serduszka na badaniu USG i ciągle powtarza, że ciąza to nie choroba....(choć to on "bardziej" "zdecydował nas" na dziecko, bo najpierw on odkładał, później ja aż wreszcie zdecydował, że już i bardzo się cieszę) i też mi przykro jak widzę , że inni mężowie oczekujący na dziecko (sąsiad z dołu) rozpływają się nad swoją żoną - ładnie to wygląda...

 

A co do Twojego męża to myślę, że nie żałuje, tylko jak sama wspominałaś było to dla Was zaskoczenie i w trudnej sytuacji, to ja myślę, że przerosło go to... faceci są mniej odporni niż my na ekstremalne sytuacje