Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elwira121

Witam nową forumowiczke,

oj z żołądkiem i ja mam problemy od poniedziałku do teraz włącznie ale doszłam że to chyba maleństwo uciska na żołądek bo po nospie przechodzi troche tylko zgaga zostaje. Zeby było ciekawej rwą mnie pachwiny musze nogi rękami stawiać na podłoge jak wstaje z łóżka jak się rozchodze to lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

no wiem ze bedzie ciezko ale zawsze tak chciałam (tzn z mezem) odchowamy i pozniej spoczniemy na laurach :P hehe sadze ze pozniej niechcaliby mi sie znowu "bawic" w pieluchy! ale wiadomo dla jednego duza róznica ok a dla drugiego odwrotnie! ale co tam damy rade co nas nie zabije to nas wzmocni - wlasnie dzis poznalam babeczke co wpadla z drugim i ma termin na dzien jej pierwszych urodzin synka :) ale i tak sie cieszy!

witamy nowa kolezanke oczywiscie!

noi i teraz oliczamy kobietki- juz blizej niz dalej :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

witam nową koleżankę, Edaja też mam termin  na 13 list.

ja z pytaniem - boli Was miejsce w okolicy jakby mostka, może trochę poniżej? Mnie od dwóch dni, najbardziej w nocy, Myślę, że to nie zgaga - miałam tydzień temu ale znalazłam winowajcę - mleko , od tamtego czasu spokój a teraz to normalnie ból, wiem też że to na pewno nie serce...

czasem trochę mi ulży jak zasypiam na siedząco, ale rano jestem nieprzytomna i połamana

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88

Hej Anczarka! Ja niestety nie pomogę w zidentyfikowaniu bólu. Mam to szczęście, że moja ciąża przebiega bezproblemowo. Ale mogę "pocieszyć" Cię pewną historią, bo może u Ciebie jest podobnie. Otóż siostra mojej koleżanki, gdy była w ciąży narzekała właśnie na takie bóle mostka i żeber. Lekarz powiedział jej, że to dziecko tak napiera i stąd ten ból. Okazało się później, że dzidzia tak grasowała w brzuchu, iż dziewczynie wygięły się żebra z jedej strony (nie było to groźne, tylko bolesne) i po porodzie sie prostowały (co niestety też pobało).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

tak właśnie myślę, że Mała wpycha mi żołądek do gardła, bo ma właśnie jakby ból żołądka, a dbam o to, żeby nie jeść nic ciężkiego, więc to musi być rozpychanie się....

widziałam się ze swoja połozną (rozmowa przed porodem) no i jestem z deka zdezorientowana, na moje pytanie o zzo powiedziała, że to nie ziółka i mam sie nastawić na SN bez zzo, zdziwiłam się bo ona raczej z tych "wyzwolonych" połoznych i nowoczesnych a tu taki klops. Nie nastawiała się jakoś specjalnie na metodę porodu, ale jej stanowczość mnie zdziwiła.....

 

idę pakować torbę w końcu.....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dadzia78

Hej dziewczynki, te nowe i te "stare"  :-). Z moich dolegliwości na tym etapie: zmęczenie, noce z częstymi przerwami na siusiu, ostatnio pobolewanie podbrzusza. Anczarka, też rozmawiałam z położną, z którą będę rodziła i powiedziała mi to samo :-). Jedyne, co może mi podawać w trakcie porodu, to gaz rozweselający i pod koniec porodu może podać Dolargan. Ja będę rodziła w Poznaniu, na Polnej, tj. szpital kliniczny i położna mówiła, że oni są przeciwni wszelakim znieczuleniom, ponieważ poród to fizjologia. Tak na pocieszenie dodała, że mam się nastawić na ból, żeby później nie być rozczarowana. Także nastawiam się mając nadzieję, że nie będzie to trwało długo. Szczerze mówiąc, coraz bardziej się denerwuję. Torbę mam już spakowaną, brakuje mi tylko staniczków do karmienia. Poza tym - pełna gotowość :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anczarka

pakuję ta torbe i mam problem, dziewczyny wyjdziemy ze szpitala w listopadzie, jak ubrać dziecko na wyjście? chodzi mi o bardzo szczegółowe porady , bo kompletnie nie wiem co kupić i jak zakładać te warstwy; body, pajacyk i co dalej????

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dadzia78

Też o tym dzisiaj myślałam, jak prasowałam ciuszki. Nie wiadomo, jaka będzie pogoda, ale pewnie niezbyt ciepło. Wstępnie chciałabym ubrać Córcię w body z długim rękawem, spodenki - półśpioszki lub zwykłe + skarpetki, na to mam taki lekki kombinezonik z kapturkiem i oczywiście czapeczka. Jeśli będzie bardzo zimno, to zamiast lżejszego, ubiorę zimowy kombinezon. W razie "W" będzie jeszcze kocyk

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monole7

Dzisiaj spakowałam torbę. Dla dzidziusia uszykowałam dwa komplety (większy i mniejszy:))) - dresik + body z długim rękawkiem/ewentualne kaftanik + skarpetki i czapeczka + futerkowe wdzianko z kapturem (taki misiek) dodatkowo kocyk.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabelac

Ja do pakowania się zbieram i zbieram..:p jeszcze jest troszkę czasu, ale tak sobie myślę że lepiej było by już mieć to z głowy dla spokoju chociażby mojego narzeczonego, który już chce mieć numer do polożnej i nr taksówki na wierzchu przypięty do lodówki najlepiej :P. Wszystko już kupione.. Coraz bliżej.. Zaczynam łapać stresa.. -.-  Więc jak najmiej o tym myślę.. Na ostatnim usg dowiedziałam się od położnej że mój termin porodu na dzień dzisiejszy jest na 19 listopada a nie na 17tego.. czyli 2 dni więcej stresu :P szybko zleciało, więc i może szybko urodzę.. mam taka cichą nadzieję.. Hah tylko że mama mnie pociesza : ''- No ja kochanie przeżyłam 3 cesarki też dasz radę ''... tak cesarki jeszcze mnie strasz mamo..^^ o ile nie będzie zajęty basen w szpitalu to urodzę w wodzie :D no ale znając moje szczęście powinnam się nie napalać :] A jak tam Wy kochane sobie radzicie ze stresem przedporodowym? PozdrawiaMY :)