Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-01-04 10:10
Sasandra u mnie też remont,mąż odciepla strych wełną mineralną i robi podłogę,od 2 tygodni z przerwą na święta mam straszny syf w domu,wszystkie szafy i szkło,które umyłam przed świętami są zakurzone.A do tego zimno bo na strych dostajemy się włazem,który jest w suficie,więc cały czas jest otwarty bo on wychodzi i wchodzi.Twierdzi,że robi to dla dziecka,a ja tylko marudzę,ze brudno w domu
A mnie już coś trafia,bo też nie ma na nic czasu a my jeszcze nawet łóżeczka nie mamy.
Chłopy sobie nie zdają sprawy jak my się męczymy w ciąży,przynajmniej mój,Jeszcze do niedawna wychodziłam z nim na strych,żeby mu pomóc,ale powiedziałam dość,bo później cały brzuch miałam obolały od zginania.A on myślał,że mi się po prostu robić nie chce
Sasandra może pogadaj ze swoim mężem i mu wytłumacz o co chodzi,ja wczoraj pogadałam z moim i chyba trochę zrozumiał (mam nadzieję).
Nie denerwuj się i powodzenia
2012-01-04 12:01
Migrena- Byłam w szpitalu bo dostałam wysokie ciśnienie, ale na szczescie wszystko się dobrze skończyło miałam badania KTG USG i ciśnienie nie wzrosło I teraz jest wszystko dobrze. Dziś byłam u ginekologa szyjka się nie rozwiera całe szczeście ale skórcze mam czasami kilka razy w dniu i kręci mnie czasami tak jak przy miesiączce tam w dole ale plamień nie mam żadnych Mam za tydzien zrobić badanie krwi i moczu, a za 2 tygodnie mam znów wizyte u gin.
Pozdrawiam was mamusie
2012-01-05 16:16
Dziewczyny ale Wasi Panowie dają popalić z tymi remontami! Chyba tak sobie radzą z myślami, któe pewnie im po głowach chodzą najróżniejsze.
Ja badania już specjalnie do szpitala będę robić w poniedziałek, wymagania szpitala to paciorkowiec(wynik będę miała we wtorek), kiła, żółtaczka typu b, coombs i standardowe mocz i morfologia. Dużo tego, az się boję ile za to wszystko zapłacę.
Powiedzcie mi, macie może już jakieś plany a propos własnej położnej etc - orientujecie się ile takiej babeczce się daje za to że specjalnie do Ciebie przyjeżdża i jest z Tobą cały czas? 600-700 zł? Mniej więcej? Ponoć 900zł biorą na UJASTKu, no a na Narutowicza nie rozliczają się z tego z całym szpitalem tylko mają dla siebie więc chyba można mniej?
Nie mam pojęcia... ehhh... a szykuję się już coraz intensywniej bo wtorek coraz bliżej, odkładanie lekarstw też...czy poród też...?
Ale jesli urodzę w styczniu to nadal będziecie mnie wpuszczać do Lutego 2012 ?
Zdrówka jak zawsze Wam życze, spokoju i upragnionego porządku...
2012-01-10 08:48
Migrena-nie mam pojęcia ile daje się położnej,z tego co słyszałam to na Siemiradzkiego 800zł,ale to tak jakby szpital ustala,więc nie wiem czy część kasy nie idzie dla szpitala?
Masz już wybraną położną?moze jej zapytaj?
Ja chcę rodzić na Ujastku,nie biorę położnej,liczę ,że trafi się jakaś fajna,zobaczymyStrasznie się boję porodu,a to już tak blisko!
Co do badań do szpitala to ja też robiłam wczoraj,ja miałam jeszcze zrobić na obecność HIV
Migrena trzymam kciuki zebyś donosiła Marcelka do lutego
Pozdrawiam
2012-01-10 11:30
Hej dziewczyny coraz blizej naszych porodów :) oh ale starch ale cóź nie jedna jeszcze będzie rodzć ja to już doczekać się nie moge a tu jeszcze miesiać :) buziakiii dla Przszłych Mamusiek :))))
2012-01-10 20:37
To ja dzis postaram się w skrócie napisać
Marceli waży 2785 gram (36tc) jest zdrowy niczego mu tam nie brakuje Róża mówi, że może być długi, bo główką jest już bardzo nisko przyparty a pupę i nóżki ma naprawdę wysoko - przekonamy się jak się urodzi. Łożysko jeszcze działa jak trzeba bez oznak przestarzania. Szyjkę mam krótką, ale nie rozwartą. Od dziś jem zamiast jednej tabletki fenoterolu to połówkę co osiem godzin i tak przez dwa tygodnie do następnej wizyty - no i ponoć nie będę w tym czasie rodzić ;P a po tej wizycie w 38tc całkowicie przestaję jeść to paskudztwo. Badania ogólne mam w porządku, żadnych kił, żółtaczek i paciorkowców - tylko jakąś bakterię na którą już dostałam antybiotyk. No i co mnie cieszy mam pozwolenie na "chodzenie" - co prawda pewnie z tego pozwolenia nie skorzystam bo mnie brzuś boli, ale to zawsze lepsze niż zakaz
Dziś spakowałam torbę do szpitala i już dopięłam kwestię łóżeczka do samego końca. Mam już z głowy te wszystkie rzeczy - teraz tylko będę czekać na Marcelka razem z Jankiem
I ja się sama siebie pytam, po co człowiek tak panikował chyba tylko po to żeby teraz mieć święty spokój
Jola - to się nie spotkamy w jednym szpitalu, ale kto wie, może kiedyś nasze dzieci się spotkają gdzieś w Krakowie
2012-01-13 08:23
Migrena jakby mnie nie przyjęli do Ujastka (bo maja podobno oblężenie) to przyjadę do Narutowicza
Ja też spakowałam torbę do szpitala,połowę zajęły podkłady poporodowe,strasznie to wielkie!Jeszcze muszę kupić koszule do karmienia bo nie mam,a tak to chyba już wszystko(jeśli chodzi o szpital).
Pozdrawiam:)
2012-01-13 09:34
Właśnie Róża mówiła mi, kiedy zastanawialiśmy się wspólnie nad szpitalem, że w ujastku jest obecnie straszny "przemiał" - jak to określiła. Ze względu na warunki chyba ujastek cieszy się takim powodzeniem. Ale Narutowicz teraz też jest odremontowany i myślę, żę tam też może być tłoczno - mam nadzieję, że się załapiemy
2012-01-14 09:38
Ja nie chcę Wam dziewczyny nic mówić - ale jesteśmy na końcówce a tu taki spokój.... taka cisza jak makiem zasiał. Nie chciałybyście coś nam powiedzieć jak się czujecie? Zaczynam się o Was martwić.... mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku!
2012-01-14 14:36
Kobietki już nie długo i będzimy pisać jak się czują nasze pociechy :))))