Witajcie Kochane po świętach!!!Jak wspominałam wczesniej boli mnie wszystko w kroczu i czuje sie jakby mnie naciagali na siłe.Dzidzia ma ruchy takie ze nie raz się dziwie jak ona to robi;)dzisiaj wróciłam od siebie i straszny ból brzucha mnie dopadł....ale to znów chyba przez zaparcie.Zobaczymy jutro.Spać ciężko:(((Obracanie sprawia mi ogromny problem i ból.Łapie się czego kolwiek zeby móc sie przewrócić.Nie wiem czy tak ma być...czy dziecko tak prze główką ze mi sie wszystko rozciąga tam i szykuje sie do porodu...wizyte mam 4.01.010 więc zapytam lekarza czy to normalne...zaczynam się obawiać ze coś jest nie teges.Z porodem naturalnym już sie psychicznie godze:)Napiszcie czy cos słyszałyscie o tych bólach krocza...pozdrawiam Was buzia:*

Hej edzia tez mam wizyte 4,01 mi lekarz da juz skierowanie i jakis opis dotyczacy porodu ze maja mi zrobic cesarke .Juz jestem psychicznie dobrze na cesarke nastawiona.No ale cos mnie martwia te moje skurcze w drugi dzien swiat tak mnie rabalo ze myslalam ze pojade do szpitala, na szczescie w niedziele rano pare razy mnie zabolalo i narazie mam spokuj. za tydzien ide do gina to zobaczymy co mi powie.Czy was bola biodra , ja w nocy jak spie to sie nie moge obrocic na druga strone co mnie strasznie bola biodra i kregoslup.Pozdrawiam was mamuski.pa pa

edzia, ja miałam kilka tyg temu strasznie bóle krocza i spojenia łonowego, bioder też. najgorzej przy przewracaniu się z boku na bok, kilka sekund po wstaniu, przy podnoszeniu jednej nogi, jak ubieram np. spodnie. teraz trochę zelżało, ale dalej czuję się jakbym zaliczyła długi maraton na twardym siodełku na rowerze.

boję się, ze jak mały zacznie się ustawiać główką w dół, to będzie jeszcze gorzej. tak gin powiedział. i że jak mnie ten ból budził w nocy przy przekręcaniu się, to nie jest normalne.

muszę się do ortopedy umówić, ma ocenić, czy rozchodzi mi się spojenie łonowe, czy ból jest spowodowany raczej moją rotacją bioder (bo mam od urodzenia lekko skręcone) i czy jest wskazanie do cc. nie chcę cc, ale jak mam potem leżeć kilka tygodni z basenem pod tłkiem, to wolę nie rodzić naturalnie.

 

wercia, mnie boli dolny odcinek kręgosłupa, jak dłużej postoję czy przejdę kilkadziesiąt metrów. w nocy mam po obu stronach ogromne poduchy, które sobie podkładam między nogi, i jest ok.

 

pozdrawiam!

Emka przestraszyłaś mnie...:(Czuje się dokładnie tak jak  Ty opisałaś..taki maraton na wąskim siodełku.Jestem ciekawa czy mój gin zbagatelizuje te bóle czy też wyśle mnie do ortopedy...ostatnio miałam bakterie w moczu i nic mi nie kazał brać.Dziś zrobiłam sobie spacer,powolutku się toczyłam.Czasmi czułam ból ale nie w srodku w brzuchu tylko przy wejsciu do pochwy...i szybko do domu.Jakoś wytrzymam do tego 4.01. zobacze co mi powie doktorek....aha dodam że moja dzidzia juz jest obrócona głową w dół!!!Brrr i co teraz znów mam sie przestawic na cesare????Co za życie...

edzia, ale może Twoje bóle spowodowane są właśnie tym ustawieniem dzidzia... mój jeszcze sobie na boczku bryka.

zapytaj gina. mój na poprzedniej wizycie to zbagatelizował, bo powiedział, że to tak boli w ciaży. ale jak na ostatrniej tydzień temu mu powiedziałam, że ja w nocy spać przez to nie mogę, bo co się poruszę, to ból mnie budzi, to powiedział, ze faktycznie coś jest nie tak, tym bardziej, że dziecko jeszcze nie uciska głową na macicę.

tylko tak jak pisałam, ja mam pokrzywione biodra i to może u mnie powodować ten problem.

mi jeszcze gin powiedział, ze nawet jak ortopeda zasugeruje cc, to i tak decyzja należy do mnie.

daj znać, jak będziesz po wizycie...

Mnie najgorzej boli własnie jak się przebudzę i chcem obrucic się.Wtedy stękam tak ze moj Marcin się budzi i pyta co mi jest.:(Martwie się tymi bólami...bo nie są miłe...pare metrów przejde i koniec zaraz chcem do domu:(ja nie mam chyba pokrzywionych bioder...ale boli mnie tak jak Ciebie.Więc to chyba też nie jest normalne.Kogo nie pytałam, to żadna ze znajomych nie przypomina sobie takich bóli pod koniec ciąży.Nie wiem co już myśleć.Zobaczymy co powie lekarz.

cześć dziewczynki jak sie trzymacie??? doszły jakieś nowe dolegliwości??:) mi ostatnio coś sie z kręgosłupem stało jak stałam to w pewnym m omencie poczułam straszny ból w dole pleców że aż mnie z nóg ścieło kolana sie ugieły dobrze że za mną łóżko było bo bym na ziemie runeła poźniej przez pół dnia czułam ból w tej okolicy ale już nie tak mocny  nie mam pojęcia co sie stało ale rozchodziłam to i teraz już jest ok może dzidzia ucisneła na jakiś nerw i stąd ten ból?:/a co do tego bólu spojenia łonowego to też zaczełam go ostatnio czuć  nie jest bardzo bolesny ale denerwujący boli podczas wstawania i przekręcania sie w łóżku wogóle obrucenie sie z boku na bok staje sie coraz trudniejsze  nie dość że to spojenie pobolewa to jeszcze jakoś tak cały brzuszek boli i plecy no ale cóż trzeba to znieść pocieszające jest że już powoli zbliżamy sie do końca:) życze zdrówka mamuśki:)

monia mnie tez zaczyna bolec ale w pachwinach ale ja mysle ze to dziecko sie obniza z tad ten bol.A z nockami jest tak ze budze sie w nocy o 2 i potem dobra godzine nie spie.Nogi mi powoli wysiadaja i biodra szczegolnie w nocy jak chce sie przekrecic na druga strone, nawet poduszki mi nie pomagaja.No coz jeszcze tych pare tygodni musimy wytrzymac.pozdrowionka

u mnie to samo kochane to chyba na prawde uroki ciąży...

Jak czujecie kiedy stawia się macica i twardnieje brzuszek? Ja to czułam do ok.28 tygodnia a teraz nie wiem czy to skurcz czy to dziecko tak sie wypchało i utwardziło brzuch. Hm ? 

a no i ja mam termin na 14 lutego ale wątpie czy dotrzymam i nie chce dotrzymywać...Najlepiej jakby się urodziła najwczesniej,ale kiedy już ciążę uznają za donoszoną :)