Klub: Stycznióweczki 2010

« Powrót do listy klubów
Brak opisu

Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
A jak tu cicho... na porodowce juz wszystkie, czy co??
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gutkowskaa
Witam wszystkie styczniówki :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka
No ja w końcu nie wiem czy to będzie grudzień czy styczeń ale wpisane w książeczce, że niby styczeń to się wpisuję :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23
To chyba jak każda z nas, zastanawiamy się z mężem czy nie będziemy mieli już niespodzianki pod choinką, przeraża mnie myśl że coraz bliżej poród :) Mój termin jest wydzielony na 15 stycznia, dokładnie w połowie miesiąca, ale wiecie, to jest też orientacyjna data, obliczana na cykl 28 dniowy, mój zawsze był dłuższy, a co za tym idzie termin przesuwa się dalej. Zresztą gdybać można, ale co ma być to i tak będzie, jak dzidzia poczuje się gotowa na przyjście na świat to sama wyskoczy, liczenie nic nie da ;) Dzięki jeszcze z a przystąpienie do klubu :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota68

Witam stycznióweczki. Mam termin na 05.01. Już długo śledzę tę stronę, ale jakoś nie miałam odwagi się ujawnić. Cieszę się,że w końcu się przemogłam. Uważam,że naprawdę można wiele się tu dowiedzieć, a przede wszystkim mając świadomość, że każda z nas musi przetrwać te 40 tygodni, to jakoś mi lżej na sercu, nie czuje się osamotniona.Mam również nadzieję, że jeszcze jakoś się przydam z moim doświadczeniem w tych sprawach. To moje 3-e dziecko więc juz troszkę przeszłam ale niestety w poprzednim stuleciu. Mam świadomość jak wiele zmieniło się w podejściu do ciąży,kobiety,porodu czy maluszków. Liczę na to, że wiele dowiemy się od siebie nawzajem. Pozdrawiam Was dziewczyny b. serdecznie i życzę szczęśliwego doczekania się nasze Skarby.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gutkowskaa

Witam :)

jak tam nastroje przed zbliżającym się końcem roku?

Ja coraz bardziej zaczynam się zastanawiać jak sobie poradzę z pielęgnowaniem maleństwa. Boję się że nie będę potrafiła się nim odpowiednio zająć, że niechcący zrobię krzywdę. Najgorsze jest to że będę musiała sobie jakoś sama poradzić, ponieważ moi oboje rodzice nie żyją więc nie będę miała porad  pomocy głównie ze strony mamy. No ale jakoś będę musiała dać sobie radę.

Acha mogę się wam pochwalić, że w zeszłym tygodniu byłam wreszczie na zajęciach ze szkoły rodzenia. Uważam że to świetna rzecz, pomaga się przygotować przede wszystkim do porodu. :)

Mam nadzieję, że was nie zanudzam swoim bazgroleniem ;)

Pozdrawiam serdecznie :)

witam wszystkie :) wczoraj zrobilam dlugo wyczekiwana rzecz , wypralam wszystkie ubranka , a zaraz zabieram sie za ich prasowanie :)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23

Hej dziewczyny, co do zbliżającego się końca roku to ogarnia mnie przerażenie, codziennie spoglądam na kalendarz  i myślę sobie, o boże! już się listopad kończy, zostało tak mało czasu do terminu, no właśnie a pomyśłeć jeszcze że co do terminu to zawsze są to + - 2 tygonie, co będzie jak zrobię męzowi prezencik pod choinkę? Wicie, zależy mi na tym żeby urodzić jednak w styczniu, bo tak czy inaczej jeśli choldzi np o szkołę to dziecko jest cały praktycznie rok do przodu. Może łatwiej mu będzie.

Moje myślenie na temat porodu zaczęło się zmieniać, czasami to wręcz marzę o nim, chciałabym mieć swojego szkraba już na rączkach i samej być już po, dochodzić do siebie.

Roslino24, ja teraz niedługo też już będę się brała za pranie i prasowanie wsaystkiego :) Czekamy tylko na przeprowadzkę, no i deskę do prasowania muszę kupić :) hehe. 

Pozdrawiam

Angel , chyba rzeczywiscie lepiej urodzic sie na poczatku roku , sama dobrze o tym wiem bo jestem z 2 stycznia :) mama mi opowiadala ze starala sie nic nie robic w swieta i w ogole ze bardzo uwazala na siebie w tym czasie zeby nie urodzic mnie za wczesnie , a miala termin na 17 , czyli i tak urodzilam sie 2 tygodnie w czesniej . Mam nadzieje ze moj synek tez troche sie pospieszy .
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta22
Witam!! Mam termin na 17 stycznia i też obawiam sie żeby mojej córeczce nie zechciało sie wyjsc w grudniu;) no też musze sie wziaść za pranie i prasowanie ubranekLaughingszczerze mówiac juz nie moge doczekac sie mojego malenstwa w domu a z drugiej strony zastanawiam sie na ile ta mała istotka poprzewraca mi zycieSmilewydaje mi sie jak bym wczoraj ujzala dwie kreski na tescie ciazowym a tu juz tylko 8 tygodni zostalo...pozdrawiam was wszystkie kobitkiLaughing