Najaktywniejsze:
Komentarze
2009-12-02 08:40
2009-12-07 11:14
iga2088 Możesz się sugerować terminem i tym i tamtym, ponieważ ten na 32 tyg to jest tzw zapłodnieniowy, ginekolodzy się nim sugerują, ale wtedy liczą że ciąża ma 38 tygodni, nie 40. Natomiast ten termin 34 tygodnia ciążowego to ustalony jest po miesiączce i przewidywany na 40 tyg całej ciązy, w sumie na jedno wychodzi. Ja sie sugeruję terminem ciążowym, czypi odliczam do 40tygodni, tym bardziej że szpital tą regułą się sugeruje a to w szpitalu przecież wyznaczają ci termin wywołania ciązy w razie jej przenoszenia :)
Buziole!!
2009-12-07 12:26
2009-12-08 11:02
2009-12-09 14:04
hehe, dobre dobre, ja mam tak samo madziura8115. Często myślę sobie jak to cudownie być lekkim, szczupłym, mieć w sobie tyle energii :) Też już marzę o przedporodowej kondycji :) No i też sie cieszę że już styczeń niedługo. Dzisiaj byłam w szpitalu na badaniach, wyznaczono mi przedostatnią wizytę. Uuuuu, już blisko.
A jak tam wasze nastawienie do porodu? Ja się troszkę boję ale jednocześnie wiem że będę się cieszyła jak już się zacznie.
Buziaki i pozdrowionka!!!!!!
2009-12-10 14:07
2009-12-10 22:40
2009-12-11 11:23
Madziura8115 ja też rodzę za granicą, ale jakoś obaw nie mam, mój angielski nie jest idealny ale jakoś dam radę :)
A co do dolegliwości to rzeczywiście coś w tym jest, czasami jestem już tak zmęczona tą ciążą że mówię że chcę już rodzić, :)
2009-12-11 15:13
No dokladnie, ja tez tak zawsze mowilam, ze te 9-mcy ma sens.
Raz, ze juz kobieta jest tak silnie zwiazana ze swoim dzieckiem i teskni, by je wziac na rece (gdzie po 3 miesiacach to jeszcze uczucia sie mieszaja z lekiem o przewrocenie zycia),
a po drugie te miesiace ostatnie powoduja juz taka zlosc na stan, w jakim sie jest, ze czlowiek gotow chocby zaraz isc na porodowke i miec wszystko za soba...
2009-12-18 10:13
leci ten grudzień jak szalonu, za niecały tydzień święta, później sylwester i nasze terminy zaczną się sypać... Wiecie co dziewczyny, już sama nie wiem co myśleć o porodzie. Czasami się trochę boję, ale czasami wstaję rano i czuję się taka silna i gotowa... :)
Wiecie co? mój brzuszek jest bardzo wysoko jeszcze, mam termin na 15 stycznia, coś czuję że przenoszę chyba... Chociaż miałam nadzieję że może wcześniej mnie weźmnie, z zaskoczenia, jak na filmach :) hihi...
A jak jest u was? obniżył się może już którejś brzuszek?
Pozdrawiam serdecznie!!!