Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

Z racji, że miałam troche czasu w końcu Was podczytałam... tematy porodowe na pierwszym planie. 

A wiec u mnie jest tak jak u Eweliny, mam mnóstwo obaw czy sobie poradzę, ale jednak bliscy mi ludzie mówią, że instynkt macierzyński włącza się juz w chwili porodu i że mam się nie stresować, a czego nie bedziemy wiedzieć mam zapytać rodziców lub połozną. więc podniosłam uszoliny do góry i jakoś mniej się martwie. za to bardzo przezywam wizje porodu, może dlatego, ze ciagle cos się dzieje i nie mam czasu odpocząć- mała raz sie rwie na swiat jak szalona innym razem fikusia w brzuchu i na ta chwilę wyglada to tak, że musimy czekać czy się obróci czy nie (w czw.na wizycie bedzie wiecej wiadomo) do tego dochodza mi jazzzdy po fenoterolu i od kilku dni dość silne bóle" ala miesiaczkowe z pobolewaniem krocza" zaciskam nogi jak tylko moge i trzymam ją w brzucholinku ile się da.

Co do samego porodu. Mój M dlugo był niezdecydowany- nie wywierałam na nim presji- mówiłam, ze każda decyzje zaakceptuje. Jeszce niedawno (2miesiace temu) nie chciał rodzić ze mna, jednak po ostatniej akcji w szpitalu, stwierdził, że byłby imbecylem gdyby zostawił mnie sama i że spróbuje mi pomóc rodząc razem ze mną... ze przynajmniej bede miala się na kogo wydrzeć, a jak nie bedzie dawał rady to po prostu wyjdzie na korytarz i poczeka... zobaczymy co tam zycie napisze...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

Kurcze laski... tyle piszecie o sirze i wogóle o cycolinkach a ja nie mam narazie ani kropelki i zaczyna mnie tot martwić :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

wiedzmaefka ja to się o ciebie juz martwiłam bo tak dlugo Cie nie bylo :)) to dobrze ze jakos sie trzymacie :)).

też biorę fenoterol i czuję się jak kupa. Tragedia :(. trzesie mnie całą, nogi jak z waty, głowa boli, nawet język mi się plącze i się wysłowić nie umiem ;/. mam dawkę 8 tabletek na dobę ;/ 

w szpitalu byłam już 3 razy. Jak całą ciążę była cisza i spokój tak od jakiś 3 tygodni non stop coś.. ;/.

Dzisiaj mam wizytę u swojej lekarki mam nadzieję, że postanowi odstawić mi ten gówniany lek bo jutro będzie skończone 37 tygodni..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

mam nadzieję,że damy radę... co do siary to ja mam,ale nie wiem czy będę mogła karmić piersią bo ja mam wklęsłe sutki,kupiłam te nakładki na sutki także zobaczymy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

widziałyście ten filmik -> http://www.facebook.com/photo.php?v=274414125997504&set=vb.373301176024650&type=2&theater  ja się wzruszylam ;PPP.

ja się zastanawiam czemu mi się wyświetla 37 tydzień i 7 dni ciąży i 21 do porodu w okienku mi się wyświetla 36, a Tobie Ewela zostało więcej dni do porodu a w okienku Ci sie wyswietla 37 :PP

już się zgubiłam teraz i nie wiem w którym ja jestem tygodniu :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

Happymum u mnie podobnie ze szpitalem, pół ciązy na spokojnie a w 20tc i 31/32tc pensjonariuszowanie na oddziale. Podejrzewam, że gin bedzie Ci kazał odstawić tabletki, mnie zalecil brać do Nowego Roku do skonczonego 36 tygodnia, potem uznal, że to nie ma sensu, bo jakby mała chciala wyjść, to bedzie już "donoszona". Swoją droga strasznie dużą masz ta dawke, a masz coś na uspokojenie do tego: staweran lub diphergan? Ja mam 4 tabletki na dobe, od dziś 3- miałam zmniejszyć dawkę by "oduczyć organizm leków" i by "nie doznać szoku po całkowitym odstawieniu".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

happymum-obejrzałam filmik i cała sie spłakałam, jakie miniki i to ssanie kciuka;), mi się dzisuaj nieźle pospało po tej wigilijnej imprezie;)ale sobie pojadłam;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

ja tak samo się wzruszyłam ;p no ja od wczoraj jestem w 37 :) i do porodu faktycznie mi zostało 25 dni. to zn.do terminu czyli 11 stycznia. wez na nowo suwaczka zrób :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin

Zero kondycji...rano do przychodni oddać mocz na badanie potem jakieś małe zakupy(no dobra prawie 2 siatki kupiłam) no może przeszłam z 2 km i...nie byłam w stanie wrócić na piechte do domu jak staruszka czekałam na autobuscrying Potem jeszcze 2 piętra i nareszcie dom. A dzis mnie tak biodra bolą,gdzie zwykle po spacerze mi przechodzi to dziś nie.

Poród: raz sie cieszę raz panika. Potem zaczynam myśleć o szczepionkach czy szczepić na te rota/pneumo... czy zaszkodze czy pomoge decyzja która podejmę.Część znajomych poleca reszta odradza. Netu nie bedę czytać bo sie tylko nakrecę...

Pogoda masakra pod zdechłym burkiem do tego slisko...Ale został tydzień do Wigiliismiley.Własnie trzeba jakiegoś maila do pracy wysłać z życzeniamicheeky

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiedzmaefka

losfin ale Ci zazdroszczę, tej mozliwosci łażenia i pokazywania się swiatu- ja niestety muszę leżeć :/ wychodzę tylko na badanka lub wizytę u gina. 

Co do pogody... u mnie wyszło słoneczko a po śniegu nie ma ani śladu, jesień się zrobiła :D