Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-01-29 23:24
Kamilka, w tym tylko problem, że nie koniecznie potrzebuję się tak obżerać, czuję się pełna. Mój dzisiejszy dzień:
Bułka grahamka z serkiem białym,
Bułka grachamka z chudą wędliną
3 parówki wiedeńskie 90% mięsa ( wiem zło!!!) i dwie kromeczki orkiszowego ( pszenno żytni) chlebka do tego musztarda.
1 maca
2 ptasie mleczka
Obiadu nie zjadłam bo mi nie smakował :P
Kupiłam dziś w biedronce mąkę żytnią, zamysł robienia właśnie naleśników ( ja wolę wersję na ostro więc myślę, że nie będzie źle smakowało, zwłaszcza, że jem sporo orkiszowo żytniego pieczywa, robi dla mnei nawet takie bułeczki szwagier piekarz, ja je nazywam grahamki więc jestem przyzwyczajona).
Wyznaję też zasadę, czego nie masz w domu tego nie zjesz, więc pierwszy krok do dobrej diety to zakupy :) obecnie nie kupuję słodyczy i chipsów, a ptasim mleczkiem częstuje mnie mój Teść, bo dostał 4 czy 5 opakowań na dzień dziadka :D
Nie piję podczas ćwiczeń, nie lubię jak mi chlupie w brzuchu :D
Straszne są te ćwiczenia z rundy 8 ja nie daje im do końca rady na wszystkie powtórzenia więc trochę sobie je modyfikuję. Dziś bolały mnie bardzo ramiona :/ podstawa to myśleć o brzuchu, łapać dzięki niemu równowagę, najpierw równowaga a potem potem powoli uruchamiać kolejne części ciała. Trzeba dobrz i równo się ustawić, a brzuch musi pracować. To boli niestety a przynajmniej mnie. Kiedy widzę, że bardzo boli mnie ręka, zaczynam się trząść to robię sobie jakiekolwiek inne ćwiczenia z tych na boku w takiej pozycji, więc albo się obracam prostując rękę do góry naprzemiennie, albo robię ćwiczenie gdzie dłoń do góry a potem pod siebie wywija. Najważneijsze, to nie siedzieć i się zastanawiać, jakiekolwiek podobne ćwiczenie już przybliża nas do ideału :)
Generalnie ja idę za tym co mi podpowiada ciało, a podpowiada mi tyle, że się dobrze czuje, ma siłę, jest pojedzone, nie boli mnie brzuch nie mam wzdęć - to naprawdę wielka ulga, bo ciągle mi dolegały... i już jest lżej :)
Miałam czerwoną soczewicę z biedronki. Nadal mam więc zrobię jeszcze kiedyś tą zupę, jak mi nie będzie smakować to więcej sobie tego nie zrobię... dziś szwagierka mówiła, że ponoć przepyszne są pierogi właśnie z soczewicą.
Chciałabym zaznaczyć jeszcze, że dużo taniej też na tym wychodzimy nie kupując słodyczy, chipsów, napojów. :)))) także czyńcie jak ja, swiadome, kontrolowane zakupy, bo cokolwiek w domu będzie to będzie was kusić
Dziś bez treningu, straciłam dwie godziny na robieniu zakupów przedurodzinowych, eh.
2015-01-29 23:27
Robiłam tylko skalpel koło południa, żeby nie było :P
2015-01-29 23:36
2015-01-29 23:53
2015-01-29 23:54
2015-01-30 00:00
2015-01-30 00:01
2015-01-30 00:07
2015-01-30 08:08
Mnie też się wydaje że samym skalpelem nie dojdzie się do efektu łał, najlepszy efekt osiągałam robiąc trening typu skalpel i bieganie, potem zrobiło się zimno, wcześnie ciemno, przestałam biegać i efekty przestały być zauważalne, też trochę spadła mi motywacja.
U mnie wszelkie ćwiczenia typu wypady, noga do tyłu potem wyskok w górę, nawet bez wyskoku, a kolana mi odpadają, najnormalniej w świecie nie mogłam chodzić :/, więc zastąpiłam sobie to skrętem kolano - łokieć np, lub kolano łokieć bez skrętu lewe do lewego łokcia. W skalepelu tylko jedno jest takie ćwiczenie, jakoś zaraz na początku, jak przestałam je robić to przestały mnie boleć kolana. Ale jak pisałam wcześniej, ja bardzo dużo ważę, kolana tego nie ogarniają.
Ja piję standardowo butelkę 1,5l wody mineralnej niegazowanej Polaris ( jest tam o jeden więcej minerał niż w zwkłej Oazie) i porzynajmniej jedną herbatę zieloną do kolacji, dwie kawy z reguły rano z parzarki a popołudniu zalewam parzoną.
Ja chyba jedynie co toleruję to gryczną kaszę ;) generalnie najczęściej jem samo mięso z sałatką na obiad.
To jest to, że na efekty trzeba czekać, na początku naprawdę fajnie się człowiek czuje, czuć, ze coś się dzieje, ale taki prawdziwy efekt dopiero po czasie a w międzyczasie trzeba wytrwać, ja miałam załamanie formy w okolicy listopada, ale na szczęście w miarę nie podajałam i nie wzrosła mi waga. POtem jakoś zaczęłam ćwiczyć z hentelkami chociaż pół godziny dziennie z dziećmi do muzyki ćwiczyłam po swojemu, także nawet tak bardzo nie wypadłam z formy.
Ja mam spore mięśnie już, ale obtacza wciąż je tłuszcz i celulit, więc długa droga przede mną. Zaczęłam pod koniec czerwca, na podsumowania więc mam czas też do czerwca czy dajmy na to początku lipca.
Ja w ogóle słyszałam taką opinię, że za dużo warzyw i owoców w diecie to też jest niewskazane, że tuczą :D
2015-01-30 10:24
Dzień dobry jak nastawienie ? Moje super dziś za godzinkę poćwiczę, teraz piję kawe w spokoju. Dziewczyny, za chwilę spróbuje napisać bloga i dam tam fotki mnie teraz. I tu do Kamili i Ewy zajdźcie proszę i ogladnijcie. Bo piszecie o zwis na brzuchu i ja nie wiem co to i czy ja też to mam. Mój brzuch jest duży co tu gadać :D, ale jakiś taki twardy i nie zwisający. Proszę Was o opinię