Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

flesh a czy będzie ktoś z tobą podczas porodu czy wolisz sama? ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Planuje z mężem jak będzie na miejscu, a jak będzie poza domem to siostra, a mąż będzie gnał do szpitala:) nie chcę być sama chcę mieć wsparcie bo wiem, że dużo to daje:)Będę miała na kogo krzyczeć, ściskać za rękę. będzie miał mi kto wodę podać plecky po masować:) Będę czuła się bezpieczniej.  A Ty planujesz z kimś czy sama?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

A ja miałam dziś dziwny sen... Śniło mi się, że urodziłam chłopca (choć to niemożliwe, kilku lekarzy potwierdziło dziewczynkę) i myślałam co zrobię z różową wanienką. :D Im bliżej Tego Dnia, tym bardziej absurdalne scenariusze mam w głowie... Strach, radość... Mieszanina różnych, skrajnych uczuć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Też miałam sen, że rodziłam w domu na łóżku i urodziłam chłopca:) a ma być dziewczynka ale w snach zawsze jest na odwrót - tak słyszałam:) ale to dobrze jak śni się chłopiec :)

Dziś zauważyłam, że bardzo mi brzuszek opadł i mała coraz częściej głowkę pcha do kanału, skurcze jak się pojawiają to krótkie więc nie panikuję tym bardziej, że jutro wizyta więc zobaczymy co to maleństwo tam ćwiczy;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132

Ja będę skazana sama na siebie,partnera nie będzie w tym czasie,obstawiałam jeszcze mame ale szybko się rozmyśliłam bo widziałam,że nie bardzo chcę ;) po prostu już teraz to przeżywa starsznie a na sali byłoby chyba jeszcze gorzej z nią,w końcu pierwszy wnuczek się rodzi ;) i zamias pomagać to pewnie by płakała z nerwów znając ją,że nie potrafi uśmierzyć mi bólu..ale powtarzam sobie,że silna jestem to dam rade ;p grunt to pozytywne nastawienie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
flesh221

Też brałam mamę pod uwagę ale wątpię, że dojedzie bo mieszka ode mnie ok 130 km więc padło na siostrę ale też jest ciekawie bo 7 wylatuje na 7 dni i jej nie będzie ale myślę, że mała się pojawi do tej pory... chyba;)Zobaczymy jak to będzie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

Hej dziewczynki ja już w domku... Jak był szewek objawów była masa, szewek wczoraj zdjął mi mój gin a tu cisza i spokój..Rozwarcie na 1 i powrót do domu po dobie;/ Malutka robi nam wszystkim na złość... Jedyny plus pobytu w szpitalu to dowiedziałam się jak teraz jest na porodówce tam. Pozostaje nadal czekać

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Hej Czarna. :) Najwidoczniej Twoja dziewuszka jeszcze chwilkę chce pomieszkać w brzuszku. :) Spokojnie, przyjdzie odpowiedni moment i nawet się nie zorientujesz, kiedy będziesz trzymała ją w ramionach. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

Mam póki co czekać do terminu i zgłosić się do szpitala.. Nie chcę rodzić po terminie, leżałam na jednym pokoju z dziewczyną która urodziła w 41 tygodniu i maluszek ma straszne komplikacje ponieważ jej wody były już stare i ciemno zielone...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

No to tak samo jak ja... Tylko ja termin mam na 22 września, ale już jakoś czuję, że urodzę po terminie. Zresztą - sama jestem dzieckiem poterminowym, także szanse są spore.