Najaktywniejsze:
Komentarze
2010-11-03 09:56
Gosieńko ja właśnie też miałam się juz wybrać na przegląd podwozia, no ale w tym tyg szczepienie (dziś :() i jeszcze parę innych wyjazdów z domu to sobie jeszcze podaruję. Tylko nie wiem czy kupić żelazo i dalej brać-bo właśnie mi się skończyło a miałam po porodie anemię, nawet nie bardzo mam jak wyskoczyć na badanie krwi. Dziewczynyb zostawiłam małego z babcią tylko raz-żeby pojehać do marketu na zakupy. wykąpałam go, nakarmiłam i uśpiłam, babcia miała tylko z nim posiedzieć tak na wszelki wypadek gdyby się obudził-choć nigdy tego nie robił. I oczywiście tylko wyjechaliśmy z podwórka a on pobudka i awantura-generalnie chyba o cyca, chociaz mi się wydaje że on jakoś wyczuł że mnie nie ma i dlatego nie spał aż do naszego powrotu... masakra, babcia zapowiedziała ze już z nim sama nie zostanie dopóki jest taki mały.... tak że jestem uziemiona konkretnie.
Asiu mi też grzebali przy kręgosłupie przy znieczuleniu dobre pół godziny-nie mogli się wkłuć tam gdzie trzeba, bolało jak cholera, mimo że to msc nieby jest znieczulane ale dzięki Bogu po porodzie nie boli mnie kręgosłup od tego wkłucia. Chyba miałam farta.
2010-11-03 14:46
asia wspolczuje..mi odkad krocze sie zagoilo nie czuje juz zadnego bolu..no chyba ze bol plecow jak dluzej sie poschylam..ogolnie jestem zadowolona z wygladu bo waze 48kg (przed ciaza 42) i mam nadzieje ze tak juz zostanie.
jola powodzenia na szczepieniu. daj znac jak synek to zniosl:)
2010-11-03 21:25
2010-11-03 21:29
2010-11-04 09:56
2010-11-04 11:07
Dziewczyny, czy zapchany rano nosek to już katar??? Mały rano charczał przy karmieniu i odciągnęłam mu gruszka troszkę wydzieliny-biało-przeźroczystej, potem jeszcze raz troszkę wyciągnęłam (też gruszką) i narazie ładnie oddycha. Pryskam mu od rana wodą morską, temp. ma 37,3-więc w normie choć wydawał się lekkawo rozpalony. Nie chcę od rau lecieć do przychodni bo boję się że może tam złapać jakieś grypsko. Pytam bo podejrzewam że mógł się wczoraj zaziębić bo tatuś go wczoraj zabrał po szczepieniu do auta bez czapeczki w samym kapturze-nie musze Wam pisać jakie epitety poleciały w jego stronę kiedy się zorientowałam że zostawił czapkę w poczekalni...
Asieńko z tym płaczem takiego maleństwa to katastrofa. Najgorzej było w szpitalu podczas tych badań przesiewowych, kiedy go kłuli w piętkę i wyciskali krew na papier-masakra. Duży ten Twój synuś :) Nasz waży dopiero 4,360 i ma 63 cm (równo 6 tygodni) no ale on się mniejszy urodził.
2010-11-04 17:02
Hej kobietki :) Mój Gabrysio rośnie na maxa waży około 6000g pięknie gaworzy ,smieje sie w głos i obraca mi się na brzuch nie wiem jakim cudem ale nad ranem przekrecił się na brzusio i tak sobie spał wystraszyłam się i to bardzo wiercipięta taka:))
No i także złapał katarek ,ale już mu przeszło dostałam wode morską i zakupiłam sobie NOsfride i po katarku ni śladu .PODAWAŁAM MU TAKŻE CEBION W KROPELKACH PRZY INFEKCJACH JAK ZNALAZŁ ZWŁASZCZA PRZY TAKIEJ POGODZIE:)
2010-11-04 17:55
2010-11-04 22:33
jola nie wiem jak ty to robisz ?jak nie ty cos lapiesz to twoj maly,a z tymkatarkiem to bymsie wstrzymala moj maly mial niby taki katarek niby zatkany nosekz 8 dni,do tego sapka i charkanie bo gdzie gleboko siedzialo,niepanikowalam i podalam sol morska do noska ,,przeszlo elegancko
No a ogolnie to Oliwer skonczyl dzisiaj 2 miesiace wazy tez okolo 6 kg wyrasta juz z pierwszych ubranek .Gworzy smieje sie i zakupilam mu bujaczek z fishera prica i jest super smiejesie do tych zabaweki pozytywki gada ztymi kotami i dupeczke masuje bo ma wibracje poprostu rewelka a ja mam chwile na ogarniecie swojej osoby .
w grudniu mamy nastepne szczepienie i wizyte ortopedy i wizyte okulisty ,,no ale sie nalatam,przed samymi swietami wszystko.
No apropo swiat jak sie zapatrujecie na pierwsze swieta waszych maluszkow?
My pojedziemy do rodzicow i do tesciowej na chwile oczywiscie ja sama z dziecmi i psiem poniewaz moj maz w pracy ,niestety aleaz do 2 stycznia non stop .Potraw nierobimy nie mamy na to czasu no moze ciasteczka zrobie z dziecmi,,oj co roku to samo myslkenie o prezentach i kupa kasssssyyssy,,,,nawet syczy jak waz
2010-11-05 02:24
JOLA TEN TWOJ KIKUT NIEDALMI SPAC IPOGRZEBALAM TROCHE INIE TYLKOUCIEBIE TEN PROBLEM CHOC NIESPOTKALAM SIE Z TYM WCZESNIEJ CYTAT
Pocieszę Cię, mojemu synowi odpadł po 50 dniach. Najpierw kazano nam smarować spirytusem, potem fioletem. Tak tez robiłam. Kikut był suchy, cały skurczony a odpaść nie chciał. Nie paprał się i nie śmierdział i był oglądany przez położną i pediatrę. W końcu kazano mi malego kąpać w nadmanganianie potasu i odmaczać pępek. I tak po kilku
kąpielach odpadł.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,572,79071134,79078834,Re_kikut_pepowiny_nie_chce_uschnac_i_odpasc_.html
WARTO POCZYTAC JEST WYPOWIEDZ KOBIETY KTOREJ DZIDCKO MIALO ZABIEG MOZE TROCHE CIE USPOKOI