Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

a mysmy o 12 pojechali do "Nura" do męża ciotki posiedzieliśmy do 15 i wrocilismy i tak siedzimy w domu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

czyli też macie nudną niedziele;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

no nie za ciekawą :) bardzo spiącą bo mi się zstrasznie spac chce

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

też mi sięchciało w dzień ale nie zdąrzyłam :p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

hehe :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

a i u mnie dzień jak codzień;-) Niestety po popołudniowej drzemce ten kto podmienił mi dziecko z rana, oddał je z powrotem. Siedzielismy w domu, oglądaliśmy "bejbi" czyli bajki, na chwilę wpadła siostra ze swoim i w końcu nie wytrzymałam i w deszczu poszliśmy na spacer.

Ten spacer to dziś jednak nie był dla Piotrusia a dla mnie bo mi się McDonalds'a zachciało. Musiałam, po prostu musiałam zjeść frytki;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Gdyby to był dawny czas to Piotrek już by spał a tak jeszcze godzina została;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

hehe :) ja to sie tylko zastanawiam kiedy moja zechce isc spac :(

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

i jak tam jaemka piotruś śpi?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

Mój już śpi;-)

Dziś poraz kolejny przeżyłam chwilę grozy przez tego mojego bąbla... zeszlam na dół do mamy po obiad bo mi sie nie chciało gotować i nie było mnie doslownie 3 minuty a jak wróciłam to Piotrek siedział na parapecie. Zanim poszłam to, żeby go zająć dałam mu 3 chrupki a resztę położyłam właśnie na parapecie.  Na szczęście przyszłam na czas bo od chrupek dzieliła go paczka pieluch i właśnie próbował wejść na nią a to już na 100% skończyłoby się upadkiem.

 

Jak mój przyjedzie to musimy coś przemeblować w Piotrusia pokoju bo On jest coraz szybszy. Teraz już strach nawet na chwilę zostawić bo nie wiadomo co przyjdzie mu do głowy. No ale podejrzewam,  że Wy też tak macie.