Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-04-27 21:26
Kurcze, Szymon tez czasem takie akcje odwala ,ze wstyd mi na podwórku przed sasiadami...;) a moi sasiedzi to baczni obserwatorzy ;p
Ja czuje sie ok, tzn juz szybciej sie mecze, nogi i plecy bola, ale ogólnie nie ma zle;) a psychicznie...hmm napewno jest lepiej jak było ,ale rewelacji tez nie ma. Naprawde strasznie mnie dziwi to ze ta ciza była tak chciana i przemyslana a teraz non stop jakies watpliwosci, obawy...chciałabym juz czuc sie szczesliwa z tego powodu tak, ze nie bede mogla doczekac sie az malenstwo bedzie na swiecie. Bo w tej chwili jakos nie specjalnie na to czekam, jak dla mnie pazdziernik moze byc za dwa lata ;p
No ale w przyszly wtorek prawdopodobnie poznamy płec, zaczynam czuc jakies delikatnitkie ruchy,wiec moze wkoncu bedzie we mnie wiecej entuzjazmu :)
2015-04-27 21:26
Nelka dalej ma katar zobaczymy, jutro pójdzie do żłobka, bo to jej ostatnie 3 dni ;)
Jaemka, od razu wzięłam to na zarty ;). kto wie.. sąsiad już mi mówił, że znowu słyszał "mama nie bij", a ja dzisiaj z nią i jej synem byłam na placu, jakoś nie widać zeby dzieciak się matki bał.. reaguje normalnie na jej nie rób, nie wolno, zostaw.. nie wiem, nikogo nie oceniam, z czasem wszystko wyjdzie,
Noooo Jaemka, zonbaczysz przyjdą do Was :P
2015-04-27 21:30
Natitalka, ja osobiście patrzac na Nelke, jestem prawie pewna że zmieniłaby zachowanie i byłaby opiekuńczą siostra, tym bardziej, że dzieci nasze są mimo wszystkie duże, rozumieją wszystko są pomocne, więc kochana uważam, że nie masz o co się martwić, zobaczysz że Szymon może i z początku będzie zazdrosny, ale później dorośnie do roli starszego brata ;)
2015-04-27 21:37
Ja nie wiem jak się zachowa Piotrek, nie potrafie tego przewidzieć. Czasami mnie nachodzi myśl, że przeżyje to spokojnie bo sam sobie świetnie radzi a innym razem nie pozwala mi wejść nawet do łazienki. Nie chcę, żeby czuł się odrzucony i boję się czy będę w stanie sprawiedliwie podzielić uwagę
2015-04-27 21:44
tak na to wychodzi, że mam luz ;) do siostry się nie wybieram, bo nie będę miała samochodu ;). byłam w czwartek jak pisałam, teraz pojadę może w majówkę. Może sąsiadkę zaproszę na kawę, jedna chyba się na mnie obraziła, bo nie przyszłam na grilla w sobotę..cóż, po wycieczce do Sopotu i powrocie o 19 nie chciało mi się ruszać nigdzie oprócz łóżka ;)
2015-04-27 21:49
to są zalety mieszkania w bloku, zwłaszcza na takim nowym osiedlu jak Wy mieszkacie - towarzystwo;-) Fajnie, że masz sąsiadki z którymi możesz kawę wypić albo na placu zabaw posiedzieć. Mi tego brakuje bo moi sąsiedzi to w wiekszości ludzie w wieku mojej mamy czyli +70 albo ich dzieci czyli +45 albo ich dzieci czyli - 20;-)
2015-04-27 21:53
wstyd się przyznać, ale dopiero teraz zaczęłam ludzi poznawać po przeszło 3 latach, w tym roku będzie 4.. ;)
lubię sąsiadki które mają dzieci starsze od Nelki, jak wiadomo lepiej się dogadują;). Mój Łukasz wieczorami chodzi do garażu z sąsiadami a w dzień ja "rządzę" ;P
wiem o czym mówisz Jaemka, w mojej "starej" miejsowości, sąsiadzi też starsi, młodzi pouciekali..zostali tylko gdzieś znajomi dalej.
2015-04-27 21:55
i jeszcze jedna zaleta bloku...ciepła woda kiedy tylko chcesz;-) Ja muszę się dostosowywać do pieca albo bojlera. I własnie dziś sie pewnie bedę myła w zimnej wodzie bo juz prawie 22 a nie właczyłam grzenia. Idę pod prysznic, może choć trochę ciepłej wody po Piotrusiu mi zostało;-) Dobrej nocki, Dziewczyny