Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-04-27 21:11
na szczęście psychicznie nadal dobrze;-) Fizycznie zaczyna mi boleć kręgosłup ale to normalne na tym etapie a poza tym ok.
Nawet pozwalam sobie nosić Piotrusia. Co prawda, gdybym miałam inne wyjście to na pewno bym Go nie brała na ręce ale jak juz pisałam nie mogę Go zagonić do domu więc jestem zmuszona do dzwigania;-)
2015-04-27 21:15
no to znaczy, że dobrze :) cieszę się ;).
no tak, nie da się nie nosić... rozumiem Cię doskonale, u mnie jest wymuszanie piszczeniem i krzykiem..ostatnio sąsiadka wyszła.. z oczami jak 5 zł że dzieciak mi się tak drze ;)
niech jej wydją te zęby może się uspokoi..
2015-04-27 21:23
a skąd wiesz, że już nie podejrzewają? Może TY szpiegujesz jedną sąsiadkę a Ciebie kolejna? To oczywiście nie jest na poważnie. A mi tez czasami do głowy przychodzi, że mi kiedyś opieka społeczna do domu przyjdzie, żeby sprawdzić czy się nad dzieckiem nie znęcam bo tak płacze, że ktoś doniósł;-)