oj tak, wiem cos o traktorku bo jak sadzili kartofle to płacz byl taki ze jej nie chca wziac ze ojeju

Jaemka, przejażdżka po garażu z odpalonym silnikiem i stary odpychający się nogami ;) wiec to taka przejażdżka dla Neli;)

chyba nasze dziewczyny będą rolniczkami :D

Piotrek ma dzidków na wsi a był tam może 4 razy. Nawet nie wie jak traktor wwyglada;-) Ale w samochodzie tez mam z nim spokój;-)

ale pewnie później będziesz z nim częściej , to i jemu się spodoba :)

no tak, po garazu...to wszystko wyjasnia. Tak to chyba nawet moje włosy nie zmienilyby koloru;-)

Ja tak już podejrzewam że rolikiem bedzie :) nawet w oborniku sie grzebała ostatnio bo usiadła na brudnej podmórówce jak mama moja wywoziła go na ogród heh a jaka zadowolona jak widłami mogła pruszac oczywiscie pod kontrola bo niewiadomo co by jej do głowy strzeliło

heheh Jaemka, taka odważna nie jestem, facetom się nie ufa :p

szkoda, tylko, że z tego rolnictwa pieniędzy nie ma :lp

no cóż, Gosiak...co do pierwszej części w zupełności sie zgadzam;-)

jak by to jakie hadziajstwo było to myślę że i pieniadze są ,

ale to kupa pracy i pieniedzy wpierw wlożonych. no nic kiedys to we wsi kazdy krowe miała  teraz jak ma to tylko kilku i to po 60 sztuk minimum :)

u moich rodziców na wsi, jest tylko jeden prawdziwy rolnik, ma 100ha..ale i kupe długów.. jak mama mówi, że płaci 5tys na kwartał podatku....włos na głowie się jeży, POLSKA ku**.. moi rodzice mają zwierzęta, sprzedają je, ale nie ma szans zeby im się to opłacało.. jak im się zwróci to co włożyli to się cieszą. Ale pociągną od końca, dopóki oboje nie będą mieli rent na stałe..