Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-10-19 20:33
I niestety jeszcze dziś nie spią. Aleks spał ale Piotrek krzyczy i Go obudził. Słysze jak sobie "rozmawiają". Mam czasami wrażenie, że Piotrek robi to specjalnie. Im bardziej proszę, żeby był cicho tym bardziej krzyczy. Mały złośliwiec;-)
I to na dodatek cwaniaczek. Standardowa "procedura" wieczorem. Jak mówię, że koniec bajek i idziemy spać to najpierw chce jeść a potem kupa. Oczywiście gryzie kilka kesów przez kilka minut ale przeciez nie odmówię dziecku jedzenia a kupy nie zrobi ale siedzi pół godziny i przeciąga w czasie;-) Ale skoro On jest cwaniak to i ja sie scwaniłam i teraz już 15 min wcześniej mówię, że kończymy;-)
2015-10-19 21:02
2015-10-19 21:25
2015-10-20 14:07
Co u nas? U nas źle, pod każdym punktem. Nie wiem czy to po Kościelnym tak jest że ten pierwszy rok to docieranie czy jak? Po cywilnym takich przygód nie było. Mówię wam jaki mieliśmy kryzys, nawet nie wiem czy mogę powiedzieć że już miną czy nie :(. Szczególnie tamten tydzień to jakiś hartkor. Mój mąż mi kłamie prosto w oczy. I nie wiem czy już przestanie ? Przeprowadziliśmy rozmowę poważną nie jedną i na każdej rozmowie kłamał prosto w twarz. A ja wiedziałam więcej niż pewnie on sam. I co? Jak się wydało że ja wiem (sama mu powiedziałam). Nie będę mówić o co takiego chodziło bo to dla mnie przykra sprawa. No ale jak już się wydało to zrobiło mu się głupio, usłyszałam że jest "głupi bardzo głupi" , że nie wie czemu kłamał. Że to nie prawda itp/. I teraz skąd ja mam pewność że mówi prawdę? Nie mam i nie będę miała. On już wie że mu nie zaufam że mu nie uwierzę. Sam mówił mi już że po co mi ma mówić jak wie że mu nie uwierzę. Ajć... Przepraszam was ale musiałam komuś to wyklepać, bo już nie mam sił. Do tego wszystkiego ten miesiąc to jakiś falerny taki, kasy nie mamy już nic a do 1 jeszcze tyle czasu żeby choć nadgodziny były. resztą nie ważne, jak mniej o tym myślę jakoś lepiej się czuje. A dziewczynki ? dziewczynki są słodkie jak już śpią i nie dra się na całą wieś ! O o której tak jest o 12 w nocy ! Moje dzieci siedzą tak długo już mam dość. !!! Magda tak pięknie chodziła spać o 19/20 a teraz ? Czy śpi w dzień czy nie śpi ona potrafi zasnąć przed 19 wstać o 20 , albo latać cały dzień i pójść spać o 24. I nic nie pomaga, nic nie daje wsadzanie do łóżeczka, co pięć minut. Nawet krzyczeć nie mam już sił. Ta się drze bo spać nie chce tylko bajki oglądać a druga się drze bo chce spać a nie chce zasnąć, tak ona się drze że zasnąć nie może, a ja nie wiem czy nosić, czy bujać czy dać jej żeby się wywrzeszczała i zasnęła umordowana albo się drze bo ona nie chce leżeć, bo to bo tamto bo sramto... I tak co wieczór sama z tymi wrzaskunami małymi jestem ... Nie mam do nich sił już a do tego starego konia w ogóle nie toć że próbuje nie myśleć o tym jego incydencie staram się jakoś hymmm prowadzić to codzienne szare życie to jemu i tak źle, zrobiłam w niedziele obiad nie jadł stwierdził że nie jest głodny wczoraj tak samo, a kij ci w oko ja na darmo robić nie będę. Weźcie mnie dziewczyny stąd zabierzcie na parę dni bo niedługo mnie w białym kaftanie wywiozą.
2015-10-20 19:49
2015-10-20 19:53
2015-10-20 19:57
ale ci Natitalka zazdroszczę, niby weronika spi ale jak długo to nie wiem, no ale Magda nie spi, nie spala w dzien i wcale spac nie chce isc juz nie wiem co mam z nią począć :(
2015-10-20 20:57
2015-10-20 22:07
2015-10-20 22:09
U nas też dziś poszło gładko. "Krówka śpi" więc i Piotruś śpi O 20,00 na tv abc kończy sie dobranocka i na koniec kotek idzie spać i krówka idzie spać i to się już jakiś czas temu Piotrusiowi spodobało. Tłumaczyłam, że późno, że ciemno, że zwierzątka też spią ale nic sobie z tego nie robił. A dziś sam z własnej woli poszedł do siebi bo ''kuwka pi" więc poszlam za nim, żeby go przykryć a mój mały synek wyprosił mnie z pokoju "mama uciekaj, mleko daj"
Zazwyczaj był spiący to robił "papa" i pokazywał na drzwi bo nie lubi spać w towarzystwie ale pierwszy raz kazał mi "uciekać" Dobrze, że nie powiedział "spadaj" ;-) Chociaz, nawet gdyby kazał mi spadać to bym się ucieszyła bo ostatnio miał jakiś dziwny etap, że nie chciał sam spać. Ryczał, darł się i łapal za rękę, że mam leżeć obok. Na szczęście trwało to tylko kilka dni.