Najaktywniejsze:
Komentarze
2017-01-20 22:12
2017-01-21 20:10
Natala, Piotrek w życiu mi nie powiedział, że jestem piekna. Zdaje się, że Twój synek naśladuje tatę;-)
Carolina, G. nie jest zbyt zadowolony, ale Aleksa tez nie chciał, więc mówiąc szczerze nie przejmuję się tym.
Mój mąż to jest taki typ, ktory udaje twardziela, ale tak w rzeczywistości robi to co ja chcę;-) Jak mieliśmy wpadkę z gumką, to mógł wsiąść w auto i jechać do apteki, wiedział, że mam dni płodne, a z Olkiem też zaszłam za pierwszym razem, więc miał świadomość tego co się stało. To była moja decyzja, żeby nie jechal, ale przecież nie trzymałam go na siłę;-) Mówiąc szczerze, nie jestem do końca przekonana czy to była wpadka, czy świadome posunięcie G. bo ja cały czas marudziłam, że chcę jeszcze jedno dziecko. Nigdy sie nam gumka nie zsunęła, a tu akurat w dni płodne.... Może tak, może nie. Nawet jesli tak było, to G. nigdy się do tego nie przyzna, bo musiałby wziąć na siebie odpowiedizalność, a tak może zawsze powiedzieć, że sama tego chciałam.
Może to egoistyczne i niezbyt rozsądne z mojej strony, bo jeszcze niedawno płakałam, że wysiadam psychicznie i chcę wyjść do ludzi, na dodatek nie wiem jak to sie odbije na moim zdrowiu, bo odstawiłam leki, ale to było silniejsze ode mnie. Jak widziałam małe dzieci to cały dzień chodziłam struta z żalu, że to nie ja.
Mam tylko nadzieję, że ta ciąża wyczerpie limit mojego instynktu macierzyńskiego, bo wszystko wszystkim, ale czwartego bym nie chciała
I nie ukrywam, że liczę na dziewczynkę...
2017-01-26 07:49
Za tydz mam ginekologa. Długo...
zazwyczaj jak dzwoniłam do niego z rana to wieczorem, najpóźniej na nastepny dzień już miałam wizytę, a teraz dzwoniłam w pon, a wizyta dopiero w przyszłą środę. Chyba 500+ działa ;-D
W domu już wszystkim powiedzialam, chciałam poczekać do usg, żeby potwierdzić, ale 2 kreski to 2 kreski, więc co tu potwierdzać.
Aleks mnie zaskakuje od kilku dni, bo sam przybiega, że chce pisiu. Nadal nosi pieluchę, bo jak ostatnio zdjęłam to mi wszystko osikał, więc chcę poczekać do wiosny, ale chyba jemu samemu zaczeł przeszkadzać.;-) To dobrze, może do wrzesnia się uda, bo to warunek przyjęcia do przedszkola.
2017-01-27 11:21
2017-01-29 22:02
mój Piotrek miał szalony weekend;-) Wczoraj sam, z własnej inicjatywy i bez mojego namawiania stwierdził, że chce nocować u cioci. Super;-) Sylwestra spędził u mojej drugiej siostry i tak mu sie spodobało spanie poza domem, że chciał jeszcze. A dziś...był na ognisku;-)
Pisałam kiedyś, że Piotrek ma rewelacyjnego chrzestnego. D. ma bardzo fajną dziewczynę, mają mnóstwo znajomych i 100 pomyslów. Chodza na szczudłach, wystepują w amatorskim teatrze, są wolontariuszami w domu dziecka, jeżdzą na zloty starych aut itd. I dziś właśnie organizowali pieszą wycieczkę w okolicznych lasach, nad jeziorem, a na koniec było ognisko i pieczenie kiełbasek. Piotrek całą trasę ok 12 km, przeszedł na nogach. Wrócił do domu uradowany jak malo kiedy, tylko ja matka oczywiście panikuję, żeby się nie rozchorował, bo spędził kilka godzin na mrozie;-)
Justyna uczy się w szkole fotograficznej i zrobiła mnostwo zdjęć, ale niestety ich nie mam, bo chciała je obrobić. Nie mogę się doczekać, żeby je zobaczyć.
Ja się, Natala bardzo dobrze czuję. Gdyby nie brak okresu i wielkie piersi to bym nie powiedziala, że w ciąży jestem.
Aleks powie prawie wszystko, po swojemu oczywiście, ale ze mną i z Piotrkiem się dogada. Też miał taki etap, że jak zaczał chodzić, uczył się wchodzić na krzesła, chodzić po schodach itd to przestał mówic, a jak się rozgadał to dosłownie z dnia na dzień, ale Piotrek też na 2 lata już wyraźnie mówił, więc chyba to rodzinne.
Szymon chyba też późno zaczął mówić, jesli dobrze pamiętam?
2017-01-30 20:18
2017-01-31 11:19
Magda też kladnie mówić zaczeła na 2,5 roku. Ale ona jest po zamartwicy i wszystko troszke z opóżnieniem chyba. Bo nocnik też dopiero w wieku 2 lat opanowala.
Wera ładnie mówi jak na swoj wiek , powie brawo, mama, tata, dzidzia, ciocia, i wiele innych tylko nie mowi zadnych zdan ale jak dla mnie i tak dużo, bo magda dużo mniej mowila. Da sie ładnie z Wera dogadac. Z nocnikiem jets tak ze sikac sika ale znowu sie zasikuje bo były dni ze ładnie cały dzien pez wpadki, ale chyba teraz sie zapomina i sika gdzie popadnie, no ale i tak lata na nocnik i nawet kupe robi juz w nocnik :) .
Dziewczyny są chore i to bardzo :( wszystkie kaszlą mocno, z poczatku miały tez katar teraz tylko kaszel. A Gabrysia dziś ostatni dzień dostaje antybiotyk ( pierwszy raz od wyjści za szpitala i pierwszy raz w moim życiu moje dziecko dostaje antybiotyk w domu, tak żadna nie miała tylko Magda w spzitalu zanim nas po porodzie wypisali) Ale jej nic a nic nie prechodzi dalej jej żęzi jak oddycha i dalej mocno kaszle, z tym że juz sie nie dusi w nocy , Bo potrafila obudzić się podczas kaszlu i zacząć nim dusić. Nie mam już sił. Wczoraj w wiadomościach na polsacie mówili że teraz wszędzie , same wirusy i Grypa panuje , że najczęściej teraz dzieciaki chprują a największa liczba zachorowań własnie tu u nas na mazowaszu. I chyba na pomorzu.
2017-02-01 13:35
Moi na szczęście zdrowi, Piotrek też tydz w domu przesiedział, ale nie miał ani goraczki, ani kataru i nawet do lekarza nie poszłam. Zatrzymałam w doru raczej profilaktycznie.
Dziś mam ginekologa.
2017-02-01 15:13
2017-02-01 19:40
już po wizycie. 5 tydz 6 dzień czyli termin na 28,09 ;-)