mama też slyszłam o tym sposobie. Niekiedy momentalnie przyśpiesza poród  jak mały będzie zbyt dłuugo ociągał się z wychodzeniem to męza do łóżka raz dwa hehehe. Nie no ja też mysle że przed 12 lipca spokojnie urodze. Teraz już tylko czekamy

a u mnie cos sie dzieje... brzuch robi mi sie jak kamien i po parunastu sekundach puszcza i tak co chwile xD kurde mam nadzieje ze ruszy;););)

midusia tego typu sposoby na wywolanie skurczy jest bardzo przyjemny ;););)

mama powodzenia :) czekamy na dalsze wieści :)

Dziewczyny, a wiecie co z Młodą? Dawno jej tu nie było.

u mnie bez zmian... co jakis czas mam wilgotno w kroku..i delikatnie mokra wkladke..

nie wiem co u mlodej ale chyba za wczesnie zeby sie rozpakowala.. chociaz nigdy nic nie wiadomo

mama to czekamy na dobre wiadomości, może rzeczywiście coś się zaczyna pomału dziać. Powodzenia

Ogłaszam wszem i w obec ze olej rycynowy na mnie nie działa!! Lekkie skurcze, nic poza tym. Wody na miejscu. Nadal dwupak. Pojechałam dziś do szpitala, zrobili mi KTG stwierdzili ze zapis jest b.dobry i nie widza powodu dla ktorego mialabym zostac na oddziale. Mam wrocic w dzień terminu czyli wtorek 1.07. a wiec. Wkurw. Rozdrażnienie. Bez kija 3m nie podchodzic. Gryze. Nie byłam szczepiona na wscieklizne.

monika-- az  nie wiem co napisac...juz myslalam...ze oznajmiasz nam ze urodzilas.
Przerabane masz

Mama jak widać moje dziecko ma wlasne plany co do porodu. Bede musiala sie przemeczyc. Opcja sexu odpada. Po pierwsze mąż orzekł ze jestem aseksualna. Czym mnie wnerwil bo mogl byc delikatniejszy. Na co odpowiedzial ze mnie przeciez kocha itp ale ten moj wielki brzuszek.. no to ma przerabane jak w ruskim czolgu. Po drugie nawet jakby sie zgodzil to ja myślę ze by mnie tylko bolalo. Bo jak lekarz mnie badal to ledwo paluchy tam wsadził tak nisko jest dziecko. Wiec dupa. Musze niestety czekac na samoistne rozwiazanie. Latam po shodach odkurzam sprzatam itp. A moja mala uparcie siedzi w mojej macicy...

wlasnie wrocilam z 1,5h spaceru... raczej marszo-biegu.. ledwo doczlapalam sie do domu bo koncowa trasy to byla przeginka.. teraz zajebiscie bola mnie pachwiny i mam twardy brzuch jak skorupa zolwia... jesli po tym maratonie nie urodze to klade sie do lozka i leze i czekam plackiem bo juz mnie nic nie ruszy