Najaktywniejsze:
Komentarze
2015-02-04 14:10
tusiak Moja robiła wszystko przez prawy bok ;) Obkręcała się przez niego w tą czy z powrotem, wolała na nim lezec itd ;)
2015-02-04 17:20
Wojtek je w nocy co 3-4 h 120 ml mleka. Zresztą większych porcji nie jada. My dziś znowu po lekarzu i dalej antybiotyk. Męczy się w nocy bo kaszle i kicha. Kataru jako tako nie ma, syropki mało dają. W dzień jest ok ale noc ... buuu :P
2015-02-04 18:51
Właśnie skubany gdzieś znalazł pomiędzy poduchami mój zagubiony pocieszasz czyli cukieras czekoladowy. Patrzę a ten coś mlaska. Przebił paznokciem opakowanie i spróbował pierwszy raz czekolady. Po minie wnoszę, że będzie łasuch jak ja :)
2015-02-07 08:02
moj sam nie siedzi jeszcze ale do krzeselka tez go wkladam :) kurcze ma juz prawie 7,5 mca i nie siedzi.. to nie jest tak ze sie martwie bo widze ze z dnia na dzien coraz lepiej mu idzie ale moze jakby siedzial to by sie troche sam zabawil czy cos.. :P ja chce miec wkoncu grzeczne dziecko :P
2015-02-07 13:27
hahahahahah nena jak myślisz, że jak usiądzie to się sobą zajmię :P (chociaż ja na to samo liczę jak zacznie raczkować xD)
2015-02-07 13:33
kamila, tak o to chodziło, bo Wojtek przy Aleksandrze to jakiś przydzumiony :P Siedzi już sam, ale jakbym go wsadziła do drewnianego krzesełka (bo te plastiki z materacem pod plecami to jeszcze) to by mi malowniczo spłynął xD Nie mowiąc o tym, że w tej pozycji to mu wszystko z buzi wylatuje. Musi być choć trochę pochylony jeszcze w tył. Inaczej sprzątania od cholery.
Co do chorób - od dziś mam już w dupie podawanie antybiotyku. Wyczuwa go wszędzie i wszystko wypluwa. W granicach metra wszystko brudne, a antybiotyk może w 1/15 połknięty. Poddaje się bo za każdym razem mam wk.rwa i krzyczę. jak mu nie przeszło do tej pory to trudno, następnym razem albo coś przez tyłek albo zastrzyki. Kaszle nadal ale już mniej. Bardziej jest problem z katarem. Strasznie furczy jak oddycha a nie wiem jak ten katar wyciągnąć. Na wierzchu nic nie ma. Psikam co godzinę wodą morską, ciągnę ile sił w płucach aspiratorem (rzeźnia wtedy jest bo bije mnie po twarzy, wrzeszczy i się zanosi z płaczu) i nic :( Wczoraj na noc dałam mu nasivin ale też bez zmian. Chrapie jak stary dziadek. Mam też maść ziołową na klatę, dziecko mi pachnie jak apteka wieczorem a wynik żaden. Jakieś pomysły?
Ps. W końcu zaczął gadać pierdółki pod nosem w stylu dadadada, mamamama, lalala ;) (ale tatata to nie :P)
2015-02-07 15:30
nieeee blagam nie pocieszajcie mnie w ten sposob :D ostatnio spotkalam znajoma i pytala czy maly przesypia noc... mowie jej ze nie... budzi sie ze 2-3 razy a ona do mnie "no ja tak mialam przy pierwszej corce do 3 lat a przy drugiej.. jakos chyba do 2,5 roku" !!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! mogla mi tego nie mowic :(
2015-02-07 17:11
nena kurde taki lajf xD ja idę spać w tygodniu o 1 w nocy bo wojtek zasypia ok 23, wstaje o 6 do pracy a wojtek wstaje 1, 5 i 8 na jedzenie :P czuj mój ból....
2015-02-07 18:44
2015-02-07 19:59
Nena mój też nie siada sam i wcale się tym nie martwię czekam spokojnie,ale przesypia całe noce to chociaż to mnie pociesza :D