Może faktycznie macie rację i nie będę naciskała na to jedzenie :/

Kamila moja nie budzi się w nocy na jedzenie

Basia zdrówka dla Wojtka :*

Asia mój często je kolacje np o 18, a o 20 idzie spać bez mleka napije się tylko soczku pare łyków. Potem za pół godziny się budzi, albo za godzinę i je już butle tak na śpiocha, jak nie chce i pluje to mu nie wciskam. 

My już  po kupie - była na Alexie, pościeli mojej i jego na mojej piżamie i prześcieradle, bo u mamy śpimy razem. Więc zaczęłam dzień intensywnie

Paulla ale Alex je w nocy prawda? A moja się nie budzi od ponad 3 miesięcy i kolacja zawsze była ok 21 i zjadała bez problemu i szła ładnie spać, a od kilku dni było ciężko, ale zjadała. To co było wczoraj to jakiś hardcore :/

No to miałaś fajną pobudkę :P

Tak Asia je i to 4 razy haha. Ale myślę, że jak Hania nie chce to może spróbuj odpuścić na jakiś tydzień i sprawdzisz, czy jak nie zje i zgłodnieje to może się sama przebudzi i zawoła o mleko. Myślę, że jak będzie głodna to na bank sie obudzi i zawoła. A Hania ma niedowagę,  że się tak martwisz? Mój Alex może jej oddać ma nadmiar hehe

Niby mieści się w centylach, ale w ciągu miesiąca przybrała tylko 300g :/ i chciałam żeby jadła trochę więcej a ona odstawia tajie cyrki z jedzeniem :/

No moje panie... noc to ja miałam, że ja p....e. Wojtek zasnął o 23 i obudził się o 1 w nocy z wielkim błagalnym krzykiem. Jak go dotknęłam to mnie cofnęło. Wg eleltronicznego termometru miał 38,5 stopnia, wg galowego 39,5. Spływał z rąk, półprzytomny był. Całą noc nie spał, na przemian marudził i płakał. Podawałam mu paracetamol ale ciągle pomagało maks na 3 h a tam, że można kolejną dawkę po 4-6 h. Zasnął o 7 rano i spał do 9 i cały dzień w podobnej śpiewce plus sporadyczne wymiatowanie i luźne kupy. W końcu (bo zaraziłam jego, oboje rodziców, trzy koleżanki - wszyscy padli w ciągu dwóch dni) przyjechała lekarka na wizytę i dała antybiotyk. Weźcie mnie trzymajcie ile trzeba nerwów i ile krzyku jest by podać dziecku choremu obowiązkowo: wodę, mleko, antybiotyk, syrop przeciwgorączkowy, krople przeciwkaszlowe, spray na gardło, osłonę w płynie, witaminę c, witaminę d tak by cokolwiek połknął, nie zakrzusił się, nie ryczał i nie wymiotował. Jestem bez sił. na szczęscie zmiana na nurofen pomogła i pod wieczór miał chęć się bawić. Jakąś ebolę przywlokłam, naprawdę.

Basia buziaczki dla Wojtusia i niech się trzyma. Szzkoda takiego maluszka. 

właśnie tak teraz podajemy, na zmianę co 3 h nurofen i paracetamol. Leków tyle, że mogę aptekę otwierać. Moje plus jego w tym miesiącu 500 zł.

Basiu, Iboprofen zazwyczaj mocniej działa niż paracetamol. Właśnie miałam pisac, że możesz naprzeminnie dawac ;P  i można je podac w czopku, bo na pewno szybciej zaczynają działac i nie trzeba przez jamę ustna wlewac, bo jak wypluje czy zwymiotuje, to i tak nic nie da wtedy..

Zdrowiaaa :)

Taaa tylko nam otworów brak, bo niestety mini bieguna również się włączyła :D